Liga Mistrzów: występy Polaków, kapitalny comeback Maguire'a
Kieran Lynam/Wikimedia/CC BY 2.0

Liga Mistrzów: występy Polaków, kapitalny comeback Maguire'a

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 25.10.2023, 23:01

Jesteśmy na półmetku fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów. W trzeciej serii gier działo się sporo, mieliśmy nieoczekiwane zwroty akcji oraz dobre występy Polaków. Część drużyn jest już także jedną nogą w kolejnej fazie rozgrywek.

 

GRUPA A

Jeśli ktoś powiedziałby kilka tygodni temu, że Andre Onana oraz Harry Maguire zostaną bohaterami Manchesteru United, zostałby uznany za wariata. A jednak. Obrona rzutu karnego przez kameruńskiego golkipera w samej końcówce meczu oraz trafienie defensora reprezentacji Anglii, wyszydzanego w ostatnim czasie, pozwoliły pokonać „Czerwonym Diabłom” Kopenhagę 1:0. Kopenhagę, w której szeregach kolejny dobry mecz rozegrał Kamil Grabara. W drugim spotkaniu Bayern Monachium wygrał na gorącym terenie w Stambule na stadionie Galatasaray 3:1. Turecki zespół może żałować, bowiem nie był zespołem gorszym, jednak liczy się to co w sieci. Tym samym Bawarczycy znajdują się na czele tabeli z kompletem oczek, wyprzedzając właśnie „Galatę” i ManU.

 

Galatasaray Stambuł – Bayern Monachium 1:3

(30’ Icardi (k.) – 8’ Coman, 73’ Kane, 79’ Musiala)

Manchester United – FC Kopenhaga 1:0

(72’ Maguire)

 

GRUPA B

Kolejna grupa i kolejny dobry występ Polaka. Przemysław Frankowski rozegrał pełne 90 minut przeciwko PSV i nie był to pusty przelot. Francuzi zachwycają się reprezentantem Polski, który zaliczył asystę przy trafieniu Wahi ustalającym wynik 1:1. Kolejne sekundy w Lidze Mistrzów zaliczył także Jakub Kiwior, który pojawił się na kilkadziesiąt sekund meczu przeciwko Sevilli, wygranego przez Arsenal 2:1. Na półmetku zmagań grupowych na czele znajdują się „Kanonierzy”, jednak mają tylko punkt przewagi nad Lens oraz cztery nas Sevillą i PSV. Wydaje się, że w tej grupie może się jeszcze sporo wydarzyć.

 

Lens – PSV Eidhoven 1:1

(65’ Wahi – 54’ Bakayoko)

Sevilla – Arsenal Londyn 1:2

(58’ Gudelj – 45+4’ Martinelli, 53’ Jesus)

 

GRUPA C

Tutaj póki co wszystko wygląda tak, jak miało wyglądać. Z kompletem „oczek” na czele znajduje się Real Madryt, który we wtorek zwyciężył na wyjeździe z Bragą 2:1. Znajdujący się zespół spod Wezuwiusza z kolei dość długo bił głową w mur w Berlinie, jednak ostatecznie zwyciężył po trafieniu Giacomo Raspadoriego. Pełny wymiar czasowy w zespole z Neapolu rozegrał Piotr Zieliński, jednak nie zapisał się w żaden sposób w protokole sędziowskim.

 

Union Berlin – Napoli 0:1

(65’ Raspadori)

Sporting Braga – Real Madryt 1:2

(63’ Djalo – 16’ Rodrygo, 61’ Bellingham)          

 

GRUPA D

Inter idący łeb w łeb z Realem Sociedad i Salzburg walczący z Benficą o trzecią pozycję – tak najprawdopodobniej wyglądać będą kolejne kolejki. We wtorkowe popołudnie mediolańczycy mieli chwilę problemów z Austriakami, jednak ostatecznie zwyciężyli na własnym boisku 2:1. Z kolei zespół z San Sebastian pokonał na wyjeździe portugalską drużynę, będącą chyba największym rozczarowaniem tej edycji Champions League, a trzy „oczka” zapewnił mu Brais Mendez.

 

Inter Mediolan – Red Bull Salzburg 2:1

(19’ Sanchez, 64’ Calhangolu (k.) – 57’ Gloukh)

Benfica Lizbona – Real Sociedad 0:1

(63’ Mendez)

 

GRUPA E

Patrząc na dotychczasowe wyniki w tej grupie, należy przypuszczać, że nic do końca nie będzie wiadome. Póki co na czele znajduje się Feyenoord, który w środę pokonał na własnym stadionie Lazio 3:1. Rzymianie tracą do swoich dzisiejszych rywali dwa punkty, jednak znajdują się dopiero na trzeciej pozycji, bowiem wiceliderem jest madryckie Atletico. Zespół Diego Simeone nie wykorzystał okazji na wskoczenie na fotel lidera i tylko zremisował z Celticiem 2:2, pomimo demolującej wręcz przewagi. Szkoci z kolei póki co są dostarczycielem punktów, bowiem dopiero dziś zdołali zapisać na swoim koncie pierwszy, jednak – co ciekawe – wciąż mają szansę nawet na awans do fazy pucharowej.

 

Feyenoord Rotterdam – Lazio Rzym 3:1

(31’, 74’ Gimenez, 45+2’ Zerrouki – 83’ Pedro (k.))

Celtic Glasgow – Atletico Madryt 2:2

(4’ Furuhashi, 28’ Palma – 25’ Griezmann, 53’ Morata)

 

GRUPA F

Tylko jedna strzelona bramka w trzech meczach i… drugie miejsce w tabeli. Przed Państwem ciekawy przypadek Borussii Dortmund. Zespół Edina Terzicia dopiero w trzeciej kolejce zdołał zdobyć pierwszego gola, który dał zwycięstwo nad Newcastle na wyjeździe. Anglicy z kolei pokazują, że nie są chłopcami do bicia, bowiem w „grupie śmierci” mają tyle samo punktów co BVB i o dwa wyprzedzają Milan, który dziś przyjął trzy bramki w Paryżu, samemu nie kąsając ani razu.

 

Newcastle United – Borussia Dortmund 0:1

(45’ Nmecha)

Paris-Saint-Germain – AC Milan 3:0

(32’ Mbappe, 53’ Kolo Muani, 89’ Lee Kang-In)

 

GRUPA G

W Bernie dość długo Young Boys stawiał opór Manchesterowi City. „Obywatele” zdobyli bramkę – gospodarze zdołali odpowiedzieć. Dublet Haalanda pozwolił jednak spowodować, że trzy punkty wracają do Anglii, wraz z awansem do fazy pucharowej – wszak zespół z niebieskiej części Manchesteru nie jest jeszcze pewny awansu, jednak ciężko przypuszczać, że gracze Pepa Guardioli roztrwonili ośmiopunktową przewagę nad właśnie Szwajcarami oraz Crveną Zvezdą. Piłkarze z Belgradu przegrali z kolei w Lipsku, także 3:1. Oba zespoły zapewne koncentrują się już na bezpośrednim pojedynku w piątej kolejce, który prawdopodobnie wyłoni zespół, który na wiosnę zagra w Lidze Europy.

 

Young Boys Berno – Manchester City 1:3

(52’ Elia – 48’ Akanji, 67’ (k.), 86’ Haaland)

Red Bull Lipsk – Crvena Zvezda Belgrad 3:1

(12’ Raum, 59’ Simons, 84’ Olmo – 70’ Stamenic)

 

GRUPA H

Brak Roberta Lewandowskiego nie przeszkodził Barcelonie w zainkasowaniu kolejnych trzech „oczek” w Lidze Mistrzów. W środę piłkarze „Blaugrany” pokonali na własnym boisku Szachtar 2:1 po trafieniach młodych – gniewnych: Torresa oraz Lopeza. Wpadkę Ukraińców wykorzystało Porto, które rozbiło na wyjeździe Antwerpię aż 4:1, pomimo tego, że do przerwy przegrywało. Hat-trickiem popisał się jednak Evanilson, dzięki czemu „Smoki” wracają do domu z tarczą.

 

FC Barcelona – Szachtar Donieck 2:1

(28’ Torres, 36’ Lopez – 62’ Sudakow)

Antwerpia – FC Porto 1:4

(37’ Yusuf – 46’, 69’, 84’ Evanilson, 54’ Eustaquio)