Siatkówka plażowa - MŚ U21: brązowy medal Ciężkowskiej i Łunio!

Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio brązowymi medalistkami mistrzostw świata w siatkówce plażowej U21! Polki w decydującym meczu pokonały chiński duet - Yan X./Zhou M.L. Na piątym miejscu czempionat w Roi-Et zakończyli Filip Lejawa i Szymon Beta.

Polskie siatkarki od początku mistrzostw prezentowały się bardzo dobrze. W fazie grupowej Ciężkowska i Łunio uległy tylko amerykańskiej parze Morin/Wilson. Drugie miejsce w grupie jednak zagwarantowało Biało-Czerwonym dalszą grę w turnieju. W barażu Polki bez większych kłopotów pokonały duet Nada/Habiba z Egiptu, a w 1/8 Australijki Jasmine Fleming oraz Stefanie Fejes. Świetną passę Ciężkowska i Łunio podtrzymały w ćwierćfinale, pokonując 2:0 Magdalenę Rabitsch i Anję Trailovic z Austrii. Tym sposobem Polki dotarły do strefy medalowej. Niestety w półfinale Ciężkowska i Łunio nie były w stanie znaleźć recepty na świetnie dysponowane Holenderki - Brecht Piersm oraz  Desy Poiesz, które niedługo potem zostały mistrzyniami świata.

Po półfinałowej porażce Polkom pozostała walka o brąz. W decydującym meczu Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio mierzyły się z chińskim duetem Xu Yan/Mingli Zhou. Pojedynek nie rozpoczął się jednak korzystanie dla naszych reprezentantek. Polski długo goniły wynik w pierwszym secie, ostatecznie przegrywając go 17:21. Kolejna partia niestety rozpoczęła się jeszcze gorzej, bo Chinki prowadziły już 9:1. Wtedy jednak Biało-Czerwone wróciły do gry i dokonały niemożliwego. Polki krok po kroku zmniejszały stratę do rywalek, wreszcie doprowadzając do remisu. W końcówce Ciężkowska i Łunio przypuściły decydujący atak, wyrywając seta 21:18. Tym samym o tym do kogo powędruje brązowy medal światowego czempionatu, miał zadecydować tie-break. Polki rozpoczęły go fantastycznie, prowadząc już 3:0. W kolejnej akcji pechowego urazu doznała jednak Xu Yan. Przez kontuzję Chinki zmuszone były przedwcześnie zakończyć mecz, a Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio mogły cieszyć się z brązowego krążka.

Z bardzo dobrej strony na mistrzostwach świata w Tajlandii zaprezentowali się też Filip Lejawa i Szymon Beta. Polacy zdominowali swoich rywali w fazie grupowej, z pierwszego miejsca i z kompletem zwycięstw przechodząc do 1/8 finału. Tam po zaciętej walce i tie-breaku z ukraińską parą Savvin/Moiseiev Biało-Czerwoni awansowali do ćwierćfinału. Niestety dobrą serię naszych reprezentantów zakończyli Brazylijczycy - Pedro i Henrique. Canarinhos po wygranej 2:0 zameldowali się w strefie medalowej, a Filip Lejawa i Szymon Beta zakończyli walkę na czempionacie na 5. pozycji.