Piłka nożna kobiet – eliminacje. ME: nieudana inauguracja zmagań, Polki wyraźnie słabsze od Islandii

Piłka nożna kobiet – eliminacje. ME: nieudana inauguracja zmagań, Polki wyraźnie słabsze od Islandii

  • Dodał: Wiktoria Kornat
  • Data publikacji: 05.04.2024, 21:00

Nieudana inauguracja zmagań w eliminacjach EURO 2025. Reprezentantki Polski przegrały na wyjeździe z kadrą Islandii 0:3. Momentem, który zaważył na losach spotkania była końcówka pierwszej połowy, kiedy to Biało-Czerwone szybko straciły dwie bramki. Okazja do rehabilitacji już w najbliższy wtorek, w Gdyni podopieczne selekcjoner Patalon podejmą reprezentację Austrii.

 

Piątkowym wyjazdowym meczem z Islandią reprezentantki Polski rozpoczęły walkę o awans na kobiece EURO, które w przyszłym roku odbędzie się w Szwajcarii. Eliminacje do mistrzostw Europy przyniosą Biało-Czerwonym pojedynki z Niemkami, Austriaczkami oraz właśnie Islandkami i należy oczekiwać, że w żadnym ze spotkań podopieczne selekcjoner Niny Patalon nie będą mogły określić się mianem faworytek do zwycięstwa. Islandia to piętnasty zespół rankingu FIFA, po raz ostatni z piłkarkami z północy reprezentantki Polski mierzyły się w czerwcu 2022 roku. Wtedy w Grodzisku Wielkopolskim triumfowały Islandki, które wygrały 3:1 po golach Berglind Thorvaldsdottir, Agli Albertsdottir i Svendis Jonsdottir. Z powyższej trójki do kadry na piątkowe spotkanie powołana została tylko ostatnia z wyżej wymienionych.

 

Od pierwszych minut starcia na stadionie Kopavogsvollur w Kopavogur inicjatywę przejęły gospodynie. Islandki cierpliwie budowały atak pozycyjny, dominując w posiadaniu piłki i szukając okazji do zagrożenia bramce strzeżonej przez Kingę Szemik. Polki umiejętnie się broniły i wraz z upływem kolejnych minut przedzierały się w pole karne przeciwniczek. W jedenastej minucie Biało-Czerwone wykreowały sobie doskonałą szansę do objęcia prowadzenia na stadionie w Kopavogur, kiedy to z prawej flanki w pole karne dogrywała Natalia Padilla-Bidas, piłka dotarła do Ewy Pajor, która oddała uderzenie na islandzką bramkę. Instynktowną interwencją popisała się bramkarka gospodyń, broniąc strzał z bliskiej odległości kapitan naszej kadry, Pajor dopadła jeszcze do odbitej futbolówki, ale piłka po jej uderzeniu zatrzymała się tylko na poprzeczce bramki. Biało-Czerwone wysłały pierwsze ostrzeżenie Islandkom, które nie pozostawały jednak dłużne i już minutę później bliskie były zdobycia otwierającego trafienia. Spod opieki duetu naszych stoperek urwała się Svendis Jonsdottir, na nasze szczęście jedna z największych gwiazd islandzkiej kadry narodowej uderzyła obok bramki i mogliśmy odetchnąć z ulgą. Drugi kwadrans spotkania upłynął pod znakiem walki w środku pola, Polki spokojnie i odpowiedzialnie rozgrywały futbolówkę, próbując sforsować zasieki obronne kadry Islandii. W 34. minucie rywalizacji podopieczne selekcjoner Patalon po raz kolejny wykreowały sobie dogodną okazję do otworzenia rezultatu meczu, po zespołowej akcji i wstecznym podaniu od Martyny Wiankowskiej do piłki przed polem karnym dopadła Dominika Grabowska i bez chwili zawahania oddała strzał na bramkę Birty Birkisdottir. Nasza pomocniczka minimalnie się jednak pomyliła, uderzając nad poprzeczką. Cztery minuty później bardzo groźnie było w naszym polu karnym, kiedy to na małej przestrzeni piłkę rozegrał duet Jonsdottir – Vilhjamsdottir, w ostatnim momencie przed stratą gola uratowała nas Wiankowska, która zaryzykowała wślizgiem i wyłuskała piłkę spod nóg napastniczki rywalek. W końcówce pierwszej odsłony spotkania zupełnie pogubiła się i posypała nasza defensywa, w odstępie dwóch minut Islandki zdołały wbić Biało-Czerwonym dwa gole. Najpierw w przypadkowej sytuacji, samobójcze trafienie zanotowała Małgorzata Mesjasz, kierując futbolówkę do własnej siatki, a chwilę później Jonsdottir precyzyjnie dośrodkowała w pole karne wprost na głowę niepilnowanej Dilji Zomers. Napastniczka gospodyń pewnie wykończyła szasnę i podwyższyła prowadzenie kadry Islandii. W doliczonym czasie gola kontaktowego powinna była zdobyć Kayla Adamek, ale z bliskiej odległości skrzydłowa polskiej kadry uderzyła wprost w rękawice Birkisdottir. W przerwie meczu Polki przegrywały zatem różnicą dwóch trafień po dwóch ciosach w samej końcówce tej odsłony.

 

W drugiej połowie spotkania obraz gry nie uległ większej zmianie. W poczynaniach Polek sporo było niedokładności i strat, Islandki natomiast mocno cofnięte, właściwie tylko czekały na potknięcie naszej kadry i okazję do kontrataku. Gospodynie kontrolowały przebieg starcia, rozbijając w zarodku każdy dobrze zapowiadający się atak naszej kadry. Wydawało się, że podopieczne selekcjoner Niny Patalon rzucą się do odrabiania strat i z animuszem ruszą do wysokiego pressingu i nacisków na przeciwniczki. Tak się jednak nie stało, to rywalki stworzyły sobie więcej okazji do trafienia do siatki, a jedną z takich szans w 66. minucie spotkania na trzeciego gola dla Islandii zamieniła Jonsdottir. Piłkarka grająca na co dzień w niemieckim VfL Wolfsburgu z dużym spokojem przyjęła piłkę w polu karnym, obróciła się z defensorką na plecach i uderzyła precyzyjnie po krótkim słupku. Polki były już bezradne wobec punktujących każdy najmniejszy błąd przeciwniczek. Ostatecznie Biało-Czerwone do siatki Islandek trafić nie zdołały i musiały przełknąć gorycz porażki w pierwszym meczu w ramach kwalifikacji do kobiecej Ligi Narodów. W najbliższy wtorek, 9 kwietnia 2024 roku, naszą kadrę czeka kolejne niełatwe wyzwanie, w Gdyni reprezentacja Polski podejmie drugiego z grupowych rywali, czyli kadrę Austrii.

 

Islandia – Polska 3:0 (2:0)

Bramki: 42’ Vilhjamsdottir, 43’ Zomers, 66’ Jonsdottir

Islandia: Birkisdottir - Arnardottir, Viggosdottir, Sigurdardottir, Heidarsdottir - Johannsdottir, Vilhjalmsdottir, Antonsdottir - Zomers, Nielsdottir, Jonsdottir

Polska: Szemik – Wiankowska (80’ Domin), Woś, Mesjasz, Matysik - Kamczyk, Zieniewicz, Grabowska – Adamek (67’ Jedlińska), Pajor (76’ Karczewska), Padilla (76’ Wróbel)

Żółte kartki: 57’ Adamek

Sędziowała: Frida Klarlund (DEN)

 

Wiktoria Kornat – Poinformowani.pl

Wiktoria Kornat

Miłośniczka sportu, w szczególności piłki nożnej w kobiecym wydaniu. Poza futbolem, śledzę zmagania na kortach tenisowych i parkietach koszykarskich. Z innych dziedzin - polityka i lotnictwo cywilne.