Polacy zagrają  gospodarzami w finale IO, motywujące słowa Fornala

Polacy zagrają gospodarzami w finale IO, motywujące słowa Fornala

  • Dodał: Emilian Zygmunt
  • Data publikacji: 08.08.2024, 10:36

 

 

O krok od katastrofy

Nasz mecz z reprezentacją USA nie przypominał bajki Disney’a, jednak jak to często bywa w bajkach, wszystko dobrze się skończyło. Początek spotkania nie wskazywał na to, że zobaczymy w nim aż 5 setów. Pierwszą partię wygrali Polacy 25:23. Amerykanie wygrali drugą partię na przewagi 27:25 i wyrównali stan spotkania.

 

To niestety nie był koniec kłopotów naszych siatkarzy. Amerykanie w secie trzecim dosłownie „zmietli” nas z parkietu pozwalając nam na zdobycie zaledwie czternastu punktów. Czwarta partia to „być albo nie być” dla podopiecznych Grbicia. Gracze z Ameryki Północnej, kontrolowali spotkanie, mając kilkupunktową przewagę. Losy seta, zmieniły się, kiedy Polacy doprowadzili do remisu 13:13. Przeciwnicy jednak nie odpuszczali. Świetną partię rozgrywał wówczas Tomasz Fornal, który postanowił w krótkich „żołnierskich” słowach zmotywować kolegów:

 

„Dawać ku**a napier** się z nimi”. Zdanie to zadziałało na drużynę, która wygrała seta 25:23. O zwycięstwie w meczu, miał zdecydować Tie-break.

 

Słowa Fornala, podziałały na tyle, że Polacy wygrali seta 15:13, cały mecz 3:2, tym samym awansując do wielkiego finału, w którym zmierzą się z Francją, która w trzysetowym pojedynku, pokonała reprezentację Włoch.

 

Sukces naznaczony bólem

Niestety podczas spotkania, doszło do przypadkowego zderzenia Polskich zawodników, Pawła Zatorskiego i Marcina Janusza. Nasz libero do końca spotkania odczuwał ból barku.

 

Po meczu Polak przyznał:

 

Było źle. Nie miałem jeszcze takiego urazu, do tej pory nie czuję dwóch palców. Każde dotknięcie piłki po tym zderzeniu nie było łatwe, ale wiedziałem, że gdybym zszedł z boiska raz, to już bym na nie wrócił

 

Kilka godzin później Paweł uspokoił kibiców pisząc:

 

"Czucie w ręce wraca, bark chyba będzie żył"

 

Pawła zastąpi zapewne Kamil Semeniuk. Życzymy jednak występu w finale.

 

Urazu nabawił się też Marcin Janusz, który też odczuł siłę starcia z boiskowym kolegą.

 

Polakowi odnowiła się kontuzja pleców i nie mógł już kontynuować gry.

 

 

Finał rozegrany zostanie w sobotę o godzinie 13:00 .