Liga Europejska: wygrana Lazio, Marsylia bez szans na awans

  • Data publikacji: 08.11.2018, 20:54

Lazio Rzym w spotkaniu czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Europy pokonało na Stadio Olimpico Olympique Marsylia 2:1. Zwycięstwo pozwoliło piłkarzom z Rzymu awansować do 1/16 finału rozgrywek. Z kolei po dzisiejszej porażce i wygranej Eintrachtu Frankfurt, Marsylia straciła matematyczne szanse na promocję do fazy pucharowej.

 

Po trzech rozegranych meczach Lazio w tabeli grupy H zajmowało drugą lokatę z sześcioma punktami na koncie, zaś Olimpique Marsylia plasował się na trzecim miejscu z dorobkiem zaledwie jednego „oczka”. Czwartkowe spotkanie na Stadio Olimpico było niezwykle ważne dla zespołu z Marsylii. Tylko zwycięstwo pozwalało drużynie Rudiego Garcii zachować realne szanse na wyjście z grupy i możliwość rywalizowania w fazie pucharowej Ligi Europy na wiosnę. Z kolei Lazio ewentualną wygraną w dzisiejszym pojedynku praktycznie zapewniłoby sobie przepustkę do 1/16 finału rozgrywek. W dotychczasowych trzech oficjalnych konfrontacjach pomiędzy tymi dwoma zespołami zawsze górą był zespół z Półwyspu Apenińskiego, dlatego to Lazio było stawiane w roli faworyta tego spotkania, aczkolwiek grających o przedłużenie szans na awans Francuzów nie należało lekceważyć. Dwa tygodnie temu Lazio pokonało Marsylię na Stade Velodrome 3:1.

 

Obie drużyny rozpoczęły spokojnie spotkanie, cierpliwie wymieniając podania głównie na własnej połowie. W 6. minucie pierwszą szansę na objęcie prowadzenia mieli goście z Marsylii. Piłkę wyrzuconą z autu Rami przedłużył do Thauvina, ten zgrał futbolówkę do Sakaiego, którego strzał z bliskiej odległości wyśmienicie wybronił Strakosha. W kolejnych fragmentach meczu na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Dominowała walka w środku pola, obie drużyny miały problemy z wykreowaniem sobie okazji do zdobycia gola.

 

Szybciej grę poukładali marsylczycy, zdobywając optyczną przewagę. Piłkarzom z południa Francji brakowało jednak ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki rzymian. Goście starali się strzałami z dystansu trafić do bramki, jednak albański golkiper miejscowych był na posterunku. Lazio próbowało zaś prostopadłymi zagraniami przedostać się w pole karne przyjezdnych, lecz obrona Marsylii grała bardzo czujnie, często zakładając skuteczne pułapki ofsajdowe na napastników gospodarzy.

 

W ostatnich minutach pierwszej połowy obraz gry się nie zmienił. W dalszym ciągu obie ekipy miały duże problemy ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Zespołom nie można było zarzucić braku chęci czy zaangażowania, jednak to było za mało, aby zmusić bramkarza rywala do interwencji bądź kapitulacji. Bardzo dobrze radziły sobie formacje defensywne obu drużyn. Nawet dośrodkowania ze stałych fragmentów gry nie przynosiły realnego zagrożenia. W samej końcówce wreszcie ciekawiej zrobiło się pod obiema bramkami. W 43. minucie aktywny Thauvin zdecydował się na próbę z dystansu. Nieprzyjemne uderzenie Francuza do boku sparował Strakosha. Niespodziewanie tuż przed przerwą Lazio zdobyło gola. Wrzutka z lewej strony boiska autorstwa Immobile, trafiła do Parolo, który strzałem głową pokonał Pelego. Futbolówka przeleciała obok lekko wysuniętego bramkarza gości, odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce.

 

Druga część spotkania rozpoczęła się od obiecującej kontry Lazio, z której ostatecznie nic groźnego nie wynikło. Zabrakło precyzyjnego podania otwierającego drogę do bramki. W 55. minucie rzymianie podwyższyli na 2:0. Idealne podanie Immobile między nogami Ramiego, wykorzystał Correa precyzyjnym uderzeniem, wewnętrzną częścią stopy, umieszczając piłkę w prawym dolnym rogu bramki strzeżonej przez Pelego. W odpowiedzi N’Jie z dystansu strzelał na bramkę, jednak to była bułka z masłem dla pewnie grającego od początku meczu bramkarza Lazio. Kolejna próba gości zakończyła się powodzeniem. Sanson przechwycił podanie Parolo, pomknął z piłką w kierunku bramki, zagrał do Thauvina, a ten z zimną krwią pokonał Strakoshę, zmniejszając rozmiary porażki.

 

Zdobyta bramka podziałała motywująco na Marsylię, która stworzyła sobie kolejną okazję do strzelenia gola. Niepewne piąstkowanie bramkarza mógł wykorzystać Strootman, lecz jego uderzenie do niemal pustej bramki, z linii pola karnego odbiło się od obrońcy Lazio, po czym piłka opuściła boisko. W odpowiedzi strzał głową Immobile po dośrodkowaniu z prawego skrzydła zdołał wybronić Pele. Napastnik Lazio próbował także z dystansu zaskoczyć bramkarza, jednak ten radził sobie bardzo dobrze między słupkami. Po chwili Correa idealnym podaniem obsłużył pozostawionego w polu karnym bez opieki Milinkovicia-Savicia, jednak Serb uderzył zbyt słabo i Pele sparował futbolówkę na rzut rożny. W tej fazie meczu to podopieczni Simone Inzaghiego dyktowali warunki na boisku, przeprowadzając kilka bardzo groźnych akcji pod bramką Olympique.

 

Marsylia do samego końca walczyła przynajmniej o jeden punkt, jednak w końcówce podopieczni Rudiego Garcii nie byli w stanie przeprowadzić skutecznej akcji. Poza tym Lazio grało bardzo mądrze, rozgrywając futbolówkę z dala od własnego pola karnego, dowożąc jednobramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka rosyjskiego arbitra.

 

Czwarta kolejka rywalizacji w grupie H wyłoniła zespoły, które będą walczyć na wiosnę w 1/16 finału Ligi Europejskiej. Oprócz Lazio, w fazie pucharowej zobaczymy również Eintracht Frankfurt, który w równolegle rozgrywanym spotkaniu pokonał na wyjeździe Apollon Limassol 3:2.

 

Lazio Rzym – Olympique Marsylia 2:1 (1:0)

 

Bramki: Parolo 45+1’, Correa 55’ – Thauvin 60’

 

Lazio: Strakosha – Acerbi, Luiz Felipe, Wallace (57’ Bastos) – Durmisi, Berisha (70’ Milinković-Savić), Cataldi, Parolo, Marusić – Correa (82’ Luis Alberto), Immobile

 

Marsylia: Pele – Ocampos, Caleta-Car, Luiz Gustavo, Rami (79’ Sarr), Sakai – Lopez, Strootman, Sanson (69’ Payet), Thauvin (82’ Mitroglou) – N’Jie

 

Żółte kartki: Wallace, Milinković-Savić – Ocampos, Thauvin, Rami, N’Jie, Strootman

 

Sędzia: Vladislav Bezborodov (Rosja)