Już bez Polaków w snookerowym QSchool 1

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 17.05.2018, 22:05

Dziś po południu dotarła do nas wspaniała nowina w sprawie Adama Stefanowa, który otrzymał dziką kartę uprawniającą do gry w gronie zawodowców na dwa najbliższe sezony. Na razie jednak nie przybędzie mu kolegów z kraju, bo po wczorajszym odpadnięciu Kacpra Filipiaka, dziś jego los podzielił Mateusz Baranowski. Obaj panowie będą jeszcze mieli szansę na awans w QSchool 2.

 

Dzisiejszego meczu jednak szkoda wyjątkowo, bo choć wydawało się, że Chińczyk Geng Mingqui okaże się bardzo wymagającym rywalem, początek meczu był dla Baranowskiego bardzo udany. Polak wbił brejki 53 i 66, co dało pewne wyjście na prowadzenie 2:0. Potem partię wygrał rywal, ale brejk 51-punktowy ponownie usadził rywala na miejscu. Wtedy jednak zaczęły się problemy, które do końca spotkania już się nie skończyły. Mimo, że w kolejnych trzech partiach rywal nie punktował aż tak wysoko, taktycznie górował nad Polakiem i krok po kroku doszedł naszego zawodnika, wygrywając także decidera i awansując do drugiej rundy.

 

Kolejną szansa na przepustkę do Main Touru będzie starcie w QSchool 2. Według naszych informacji, zarówno Kacper Filipiak, jak i Mateusz Baranowski znajdą się w gronie walczących o jedną z czterech przepustek do Main Touru. 

 

Geng Mingqui - Mateusz Baranowski 4:3 

9:89 (53), 21:83 (66), 67:23, 23:109 (51), 67:42, 84:24, 79:8

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.