Liga Narodów: remis w Mediolanie, awans Portugalii

  • Data publikacji: 17.11.2018, 22:45

Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie reprezentacji Włoch z Portugalią na Stadio Giuseppe Meazza. Jeden punkt wywieziony ze stolicy Lombardii pozwolił drużynie Fernando Santosa awansować do Final Four Ligi Narodów, bez względu na wynik wtorkowego starcia z reprezentacją Polski.

 

Spotkanie na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie zapowiadało się niezwykle ciekawie. Naprzeciw siebie stanęły dwie europejskie potęgi futbolu. Mecz z Portugalią był ostatnią szansą dla Włochów, aby przedłużyć nadzieje na zwycięstwo w grupie i znalezienie się w Final Four Ligi Narodów. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Italii, pozwalał Portugalczykom cieszyć się z awansu do finałowego turnieju. Przed tym meczem drużyna z Półwyspu Iberyjskiego przewodziła w tabeli grupy 3. W dwóch rozegranych spotkaniach zespół Fernando Santosa zdobył komplet sześciu punktów. Z kolei Azzurri w trzech konfrontacjach uzbierali cztery „oczka”. W pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Lizbonie Portugalczycy zwyciężyli Włochów 1:0. W składzie obu ekip zabrakło ważnych ogniw. Włosi wystąpili bez Simone Zazy, D’Ambrosio. Natomiast Portugalczycy do stolicy Lombardii przyjechali bez swojego kapitana Cristiano Ronaldo. Za kartki ponadto pauzował Pepe.

 

Mecz z dużym animuszem rozpoczęli Włosi. W 4. minucie obiecujący strzał z dystansu oddał Jorginho, który wyśmienicie obronił Rui Patricio. Do odbitej przez portugalskiego bramkarza piłki dobiegł Immobile, jednak fatalnie przestrzelił z dogodnej pozycji. Minęło kilkanaście sekund i ponownie gorąco zrobiło się w polu karnym zespołu z południa Europy. Tym razem szczęścia próbował Florenzi, lecz uderzenie włoskiego obrońcy w bezpiecznej odległości minęło lewy słupek bramki. Po upływie dziesięciu minut pierwszy raz pod bramkę Włochów przedarli się piłkarze Santosa. Strzał Brumy po indywidualnej akcji został w ostatniej chwili zablokowany przez Chielliniego. Po chwili dogranie Joao Cancelo z prawego skrzydła w kierunku Andre Silvy dobrze przeczytał obrońca Italii, wybijając futbolówkę na rzut rożny.

 

W kolejnych minutach przewaga gospodarzy była niepodważalna. Włosi zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce, wysokim pressingiem zakładanym na połowie rywala, skutecznie zmuszali Portugalczyków do popełniania błędów i pozbywania się piłki. Drużyna Roberto Manciniego starała się atakować skrzydłami, lecz dośrodkowania z bocznych rejonów boiska albo były mało precyzyjne, albo padały łupem defensorów portugalskich. Z dystansu Patricio próbował zaskoczyć Barella, jednak jego próba była daleka od ideału. Portugalczycy skupili się na skomasowanej obronie i zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki, grając formacjami ustawionymi bardzo blisko siebie.

 

Dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania Italia miała idealną okazję do tego, aby objąć prowadzenie. Fantastyczne prostopadłe podanie z głębi pola dotarło do Immobile, który przegrał pojedynek sam na sam ze znakomicie dysponowanym od początku meczu Patricio. Do bramki Portugalii nie udało się trafić również Bonucciemu. Obrońca Juventusu nieznacznie się pomylił głową, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W końcówce pierwszej połowy spotkanie nieco się zaostrzyło, głównie za sprawą Portugalczyków, którzy często przekraczali przepisy. Do notesu arbitra w krótkim czasie trafiło dwóch piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Mimo przewagi Azzurrich, w pierwszych czterdziestu pięciu minutach licznie zgromadzona publiczność na stadionie w Mediolanie bramek się nie doczekała.

 

W początkowej fazie drugiej połowy obraz gry się nie zmienił. Nadal Włosi szukali bramki dającej prowadzenie, zaś Portugalczycy cierpliwie odpierali ataki miejscowych. Gospodarze przeprowadzili kombinacyjną akcję lewym skrzydłem, która w ostatecznym rozrachunku nie przyniosła wymiernych profitów. Chwilę później Verratti popisał się bardzo dobrym zagraniem do Insigne, jednak napastnik Napoli popełnił błąd techniczny podczas przyjmowania piłki i nic groźnego z tego ataku nie wyszło. Podopieczni Roberto Manciniego mieli kłopoty ze stworzeniem sobie dogodnej okazji do zdobycia gola. Portugalczycy z kolei od czasu do czasu przenosili ciężar gry na połowę reprezentacji Włoch, aby dać chwilę oddechu formacji defensywnej.  

 

W 62. minucie Biraghi dośrodkował futbolówkę do zamykającego akcję na dalszym słupku Barelli, którego efektowny strzał z woleja został przyblokowany. Portugalczycy nie pozostawali dłużni. Z dalszej odległości uderzał Mario Rui, lecz jego próba także została zablokowana. W kolejnych minutach znacznie lepiej zaczęli grać piłkarze z Portugalii. Podopieczni Fernando Santosa zdołali oddalić grę od własnego pola karnego, mądrze rozgrywając futbolówkę w środkowych rejonach boiskach. Goście szukali możliwości otworzenia wyniku po stałych fragmentach gry lub strzałach z dystansu, jednak Donnarumma nie miał okazji do tego, aby zaprezentować swoje umiejętności. W 74. minucie Joao Cancelo wypatrzył w polu karnym rezerwowego Joao Mario, ale strzał portugalskiego piłkarza poszybował nad poprzeczką. W tym fragmencie meczu to Portugalczycy prezentowali się zdecydowanie solidniej. Z kolei Włosi stracili kontrolę nad poczynaniami na boisku, płacąc cenę za wysokie tempo narzucone od początku sobotniej konfrontacji.

 

Uderzenie Williama Carvalho z szesnastu metrów, po ładnej zespołowej akcji, zdołał sparować włoski golkiper. Włochów próbował poderwać Lorenzo Insigne. Reprezentant Italii zdecydował się na strzał z okolicy dwudziestego piątego metra, jednak futbolówka w bezpiecznej odległości minęła światło bramki. Po rzucie rożnym główkował Pellegrini, ale wprost w ręce bramkarza. Gospodarze do ostatnich sekund starali się zdobyć upragnionego gola, lecz dobrze poukładana portugalska drużyna utrzymała remis do końcowego gwizdka arbitra.

 

Po tym spotkaniu Portugalia jest już pewna udziału w Final Four Ligi Narodów, natomiast Włosi zakończą zmagania grupowe na drugim miejscu, bez względu na wynik spotkania Portugalii z Polską.

 

Włochy – Portugalia 0:0

 

Włochy: Donnarumma – Biraghi, Chiellini, Bonucci, Florenzi – Barella, Jorginho, Verratti (81' Pellegrini) – Insigne, Immobile (74' Lasagna), Chiesa (88' Berardi)

 

Portugalia: Rui Patricio – Rui, Fonte, Dias, Joao Cancelo – Neves, Carvalho, Pizzi (68' Joao Mario) – Bernardo Silva, Andre Silva (90' Pereira), Bruma (86' Guerreiro)

 

Żółte kartki: Jorginho 54', Bonucci 72', Chiesa 85' - Neves 32', Rui 35', Joao Cancelo 51'

 

Sędzia: D. Makkelie (Holandia)

 

Wyniki pozostałych dzisiejszych spotkań:

 

Dywizja B:

 

Turcja – Szwecja 0:1 (0:0)

 

Bramka: A. Granqvist 71’ – rzut karny

 

Dywizja C:

 

Serbia – Czarnogóra 2:1 (2:0)

 

Bramki: A. Ljajić 30’, A. Mitrović 32’ – S. Mugosa 70’

 

Albania – Szkocja 0:4 (0:2)

 

Bramki: R. Fraser 14', S. Fletcher 45+2' - rzut karny, J. Forrest 55', 67'

 

Rumunia – Litwa 3:0 (1:0)

 

Bramki: G. Puscas 7', C. Keseru 47', N. Stanciu 65'

 

Dywizja D:

 

Azerbejdżan – Wyspy Owcze 2:0 (2:0)

 

Bramki: D. Nazarov 18’, M. Madatov 28'

 

Malta – Kosowo 0:5 (0:1)

 

Bramki: V. Muriqi 15’, B. Kololli 70’, D. Avdijaj 78’, 80’, M. Rashica 86’