LSK: niedziela z niespodzianką w Łodzi i zwycięstwem Chemika

Niespodzianka w Łodzi! W jednym z dwóch niedzielnych meczów Ligi Siatkówki Kobiet zespół Pałacu Bydgoszcz pokonał na wyjeździe Grot Budowlanych Łódź 3:1 (26:24, 16:25, 25:23, 25:23). W drugim spotkaniu łatwe zwycięstwo w Bielsku Białej Odniósł Chemik Police.

Dzień w Lidze Siatkówki Kobiet rozpoczął się od starcia w Łodzi, gdzie Grot Budowlani podejmował Pałac Bydgoszcz. Zdecydowanym faworytem meczu były gospodynie, które w tym sezonie zaliczyły komplet pięciu zwycięstw, tracąc punkty tylko po wygranych tie-breakach z Developresem SkyRes Rzeszów i Legionovią Legionowo. Pałac po sześciu spotkaniach legitymował się bilansem remisowym. przegrywając w pierwszych trzech kolejkach z ŁKS-em Łódź, Chemikiem Police i Developresem, a zwyciężając w kolejnych meczach z Eneą PTPS-em Piła, MKS-em Kalisz i BKS-em Profi-Credit Bielsko-Biała.

Dziś seria bydgoszczanek została niespodziewanie przedłużona do czterech zwycięstw, a bilans wreszcie zmienił się na plusowy. Duża w tym zasługa trójki siatkarek, które były dziś najjaśniejszymi gwiazdami przyjezdnych: Marty Ziółkowskiej, Patrycji Balmas oraz przede wszystkim Tamary Kaliszuk, która dzisiejszym spotkaniem debiutowała w nowym sezonie Ligi Siatkówki Kobiet. To po dwóch setach - gdy na tablicy wyników widniał remis - trener Pałacu Piotr Matela postanowił postawić na Kaliszuk. Ta odwdzięczyła się dobrą grą i poprowadziła swój zespół do zwycięstwa 3:1 i sensacyjnego zwycięstwa za trzy punkty w "paszczy lwa".

Grot Budowlani Łódź - Pałac Bydgoszcz 1:3 3:1 (24:26, 25:16, 23:25, 23:25)

Niespodzianek nie było w Bielsku-Białej, gdzie zawitał wielokrotny Mistrz Polski - Chemik Police. Siatkarek z północy Polski nie zmęczyła nawet daleka i długa podróż, jaką musiały one przebyć do stolicy Podbeskidzia. Ciekawy był początek tego spotkania, bo goście wypracowały sobie kilkupunktową przewagę i wydawało się, że w spokoju tę przewagę utrzymają, jednak po chwili było 11:11. Wtedy siatkarki Chemika po raz kolejny przycisnęły, a tym razem wypracowana przewaga pomogła w osiągnięciu zwycięstwa 25:19. 

W kolejnych setach, nawet gdy bielszczanki prezentowały niezłą dyspozycję w kolejnych elementach siatkarskiego rzemiosła, to popełniały też zbyt wiele błędów, by dać sobie komfort twardej i regularnej walki z hegemonem z Polic. Zwycięstwa w dwóch kolejnych partiach - 25:15, 25:23 dały Chemikowi kolejne trzy punkty do ligowej tabeli, w której podopieczne Roberto Abondanzy prowadzą z przewagą czterech punktów na ŁKS-em Łódź.

BKS Profi-Credit Bielsko-Biała - Chemik Police 0:3 (19:25, 15:25, 23:25)