La Liga: wymęczona wygrana Realu Madryt na El Alcoraz

  • Data publikacji: 09.12.2018, 18:10

W 15. kolejce Primera División Real Madryt odwiedził aragońskie miasto - Huesca, gdzie zmierzył się z czerwoną latarnią La Liga. Królewscy, którzy nie rozegrali wybitnego spotkania, wygrali z miejscowym klubem 1:0 po bramce Garetha Bala.

 

Po rozgromieniu trzecioligowej Mellii w Copa del Rey, trener Los Blancos - Santiago Solari, znów zdecydował się zamieszać składem i po raz kolejny pozostawił na ławce Isco oraz Asensio. Siłę rażenia Królewskich miało stanowić trio - Vázquez, Bale, Benzema. Już w 8. minucie bardzo dobry rajd prawym skrzydłem przeprowadził Alvaro Odriozola, który dośrodkował w pole karne. Piłka minęła wszystkich obrońców i spadła na nogę Garetha Bale'a. Książę Walii zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki i spokojnie umieścił piłkę obok bezradnego Jovanovicia. Był to pierwszy gole Bale'a od 802. minut w La Liga! Kiedy wydawało się, że kolejne gole są kwestią minut i piłkarze z Madrytu pójdą za ciosem, to Oscenses zaczęli grać rozważniej i nie pozwalali na wiele Los Blancos. Podopieczni Francisco Rodrígueza zaczęli odważniej atakować. W 16. potężny strzał z linii pola karnego oddał Chimy Avila, ale fantastycznie interweniował Courtois. W 25. minucie spotkania na strzał z dystansu zdecydował się Bale, ale kapitalną robinsonadą popisał się Jovanović, który wybił piłkę na rzut rożny. Końcówka pierwszej połowy to bardzo szarpana gra z obu stron i mnóstwo niedokładności, do której mógł się przyczyniać silnie wiejący wiatr na obiekcie El Alcoraz.

 

Druga połowa rozpoczęła się od bardzo groźnego ataku gospodarzy. Dośrodkowanie w pole karne Realu Madryt spadło na piąty metr, wprost na głowę Melero, ale ten nie trafił do pustej bramki! Przez pierwsze 10. minut drugiej części spotkania Królewscy nie potrafili skutecznie zaatakować i zbliżyć się pod pole karne Hueski. W 57. minucie potężnie z rogu pola karnego uderzył Ferreiro, ale kolejną doskonałą interwencją popisał się bramkarz Realu. W 62. minucie znów groźnie z dystansu uderzył Gareth Bale, jednak świetnie zachował się bramkarz Hueski. W 70. minucie bardzo dobre podanie ponad obrońcami posłał Isco, który 4. minuty wcześniej zmienił zdobywce złotej piłki - Lukę Modricia. Do futbolówki dopadł wyróżniający się na tle słabych kolegów - Gareth Bale, który próbował lobować Jovanovicia, ale po raz kolejny bramkarzowi gospodarzy udało się podbić piłkę i ta wyleciała na rzut rożny. Zupełnie nie było widać, że grają ze sobą piąty z dwudziestym klubem w tabeli Primera División. Ba, to piłkarze Hueski sprawiali lepsze wrażenie, byli bardziej zaangażowani i rozgrywali lepsze spotkanie. Niewątpliwie obu drużynom w skutecznej, szybkiej grze przeszkadzały silne podmuchy wiatru, które raz po raz zmieniały trajektorie lotu piłki. W  2. minucie doliczonego czasu gry zagotowało się w polu karnym Królewskich. Najpierw bardzo dobrze po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, które przy pomocy wiatru zamieniło się w centrostrzał, zachował się Thibaut Courtois, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Po rzucie rożnym duże zamieszanie w polu karnym starali się zamienić na gola gracze Hueski, ale piłkę zmierzającą do bramki głową wybił Carvajal! Była to ostatnia akcja spotkania i sędzia odgwizdał koniec spotkania. O wielkim szczęściu mogą mówić piłkarze Realu Madryt, którzy kolejny raz pokazali, że nie radzą sobie na wyjeździe w tym sezonie. Była to zaledwie druga wygrana Królewskich w ostatnich 7. wyjazdowych meczach!

 

SD Huesca – Real Madryt 0:1 (0:1)

0:1 Bale 8' (asysta: Odriozola)

 

SD Huesca: Jovanović; Miramón, Insua, Pulido, Etxeita, Ferreiro (76' Gürler); Moi Gómez, Aguilera (19' Melero), Rivera; Chimy Ávila (84' Longo), Cucho.


Real Madryt: Courtois; Odriozola, Varane, Ramos, Carvajal; Modrić (66' Isco), Llorente, Ceballos (58' Valverde); Lucas Vázquez, Benzema, Bale (76' Asensio).