Virtus.pro zawiesza działalność dywizji CS:GO

  • Data publikacji: 13.12.2018, 15:04

Virtus.pro - po rozczarowujących wynikach w ostatnich miesiącach - postanowiło zawiesić działalność dywizji CS:GO. Oznacza to, że co najmniej do końca roku nie zobaczymy już meczu z udziałem między innymi Pashy i NEO.

 

Rosyjska organizacja Virtus.pro, którą reprezentują Polacy w składzie: Jarosław "pashaBiceps" Jarząbowski, Filip "NEO" Kubski, Michał "MICHU" Muller, Piotr "morelz" Taterka, Michał "Snatchie" Rudzki, postanowiła zawiesić udział w rozgrywkach. Do końca roku jednak VP ma ogłosić, co dalej z polską drużyną. 

 

Virtus.pro od ponad roku znajdują się w ogromnym kryzysie. Nie pomogły nawet trzy zmiany w składzie, chociaż jeszcze w lutym wierzono, że legendarny skład potrzebuje tylko jednego nowego zawodnika, by wrócić do formy. Nowi gracze nie wznieśli VP na wyższy poziom. Po słabych wynikach na m.in. Major FACEIT London czy Epicenter, przyszła pora na rozgrywki, które przelały czarę goryczy. Mowa tu o nieudanej walce o awans do ESL Pro League, a także o fatalnych zamkniętych kwalifikacjach do Minora. Przez to Virtusi zamknęli sobie drogę do Majora, który odbędzie się wiosną w Katowicach. Tym samym polski skład po raz pierwszy w historii nie zagra w rozgrywkach organizowanych w Spodku.

 

Roman Dvoryankin, główny menadżer Virtus.pro:

- Po Majorze w Londynie byliśmy optymistycznie nastawieni do potencjału obecnego składu. Niestety oczekiwania nas przerosły. Strategia długoterminowa to budowanie zespołu wokół młodych talentów i na jej podstawie będziemy podejmować decyzje. Proszę fanów o wsparcie podczas najbliższych tygodni.

 

Ponadto w mediach społecznościowych Jarosław "pasha" Jarząbkowski przyznał, że to już czas, aby zakończyć karierę.