Liga Europy: zwycięstwo Olympiakosu, Milan za burtą rozgrywek

  • Data publikacji: 13.12.2018, 23:04

Po znakomitym spotkaniu (zwłaszcza w drugiej połowie) Olympiakos Pireus pokonał na własnym boisku AC Milan 3:1. Zwycięstwo w ostatecznym rozrachunku pozwoliło wywalczyć podopiecznym Pedro Martinsa promocję do 1/16 finału kosztem zespołu Gennaro Gattuso. Odpadnięcie Milanu już na tym etapie rozgrywek to niewątpliwie jedna z największych niespodzianek kampanii 2018/2019 Ligi Europy.

 

Spotkanie w Pireusie miało rozstrzygnąć, która drużyna obok Betisu Sevilla uzyska promocję do fazy pucharowej Ligi Europy z grupy F. Po pięciu spotkaniach Olympiakos w tabeli zajmował trzecią lokatę z siedmioma punktami na koncie, z kolei Milan plasował się na drugiej pozycji, gromadząc do tej pory dziesięć "oczek". Przed ostatnią kolejką w komfortowej sytuacji byli goście z Mediolanu. Podopiecznym Gennaro Gattuso do awansu wystarczał remis. Natomiast Olympiakos musiał wygrać 2:0 lub 3:1 albo różnicą minimum trzech bramek, aby rywalizować w 1/16 finału rozgrywek wiosną. Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami rozgrywany na San Siro zakończył się zwycięstwem piłkarzy Milanu 3:1, po dwóch bramkach Cutrone oraz jednej Higuaina. Dla gości trafił Guerrero. W obu zespołach zabrakło kilku ważnych zawodników, w związku z czym trenerzy mieli nieco ograniczone pole manewru przy ustalaniu wyjściowego składu.

 

Od początku spotkania obie drużyny wykazywały dużą ochotę do gry. Atmosfera na trybunach była gorąca. Kibice Olympiakosu bardzo żywiołowo dopingowali swoich ulubieńców. Gospodarze pierwszą okazję do zdobycia gola mieli już w pierwszej minucie spotkania, jednak skutecznie na przedpolu interweniował Pepe Reina. Olympiakos starał się atakować rywala już na jego połowie, stosując wysoki i agresywny pressing. W 5. minucie formę bramkarza Olympiakosu sprawdził Hakan Calhanoglu. Uderzenie Turka z dystansu pewnie wybronił Jose Sa. Kilka minut później groźnie zrobiło się w polu karnym Milanu. Dośrodkowanie z lewej strony boiska trafiło do zamykającego akcję na dalszym słupku Fortounisa, ten zgrał futbolówkę w kierunku Guerrero, lecz napastnika Olympiakosu udaną interwencją w ostatniej chwili uprzedził Abate. Podopieczni Martinsa próbowali stwarzać zagrożenie pod bramką Reiny po rzutach rożnych. Jednakże dwa uderzenia głową miejscowych po egzekwowaniu tego typu stałego fragmentu gry pozostawiały sporo do życzenia.

 

W kolejnych minutach więcej z gry mieli piłkarze Gattuso. Gonzalo Higuain zmarnował stuprocentową sytuację, przegrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem Olympiakosu. Jose Sa spisał się bez zarzutu również po strzale Bakayoko oraz Cutrone z obiecującej pozycji. Gorzej szło jego vis a vis po drugiej stronie boiska. Pepe Reina bardzo niepewnie interweniował na przedpolu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do piłki doszedł piłkarz z Pireusu, jednak trafił w obrońców drużyny ze stolicy Lombardii. Olympiakos miał problemy ze stwarzaniem sytuacji bramkowych z gry. Piłkarze Milanu bardzo mądrze grali w defensywie, pacyfikując ataki pozycyjne gospodarzy oraz próby wyprowadzania szybkich kontrataków. W dalszym ciągu ciekawiej pod bramką mediolańskiej drużyny robiło się tylko po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. 

 

Dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy ładną akcję przeprowadzili piłkarze AC Milan, zabrakło jednak ostatniego precyzyjnego podania w kierunku niepilnowanego Castillejo. Pięć minut później indywidualnym rajdem popisał się Kessie, kończąc swój atak uderzeniem z ostrego kąta, z którym na raty poradził sobie Jose Sa. Szansę na objęcie prowadzenia miał także Olympiakos. Strzał z rzutu wolnego autorstwa Fortounisa na corner sparował golkiper gości. Nie było to łatwe uderzenie dla Reiny, bowiem futbolówka skozłowała tuż przed hiszpańskim bramkarzem. Ostatnim akcentem pierwszej części spotkania było uderzenie Bakayoko, które nie sprawiło zbyt wielu problemów dobrze spisującemu się od początku meczu bramkarzowi z Pireusu.

 

Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się ponownie od ataku podopiecznych Pedro Martinsa. Podence wypatrzył na lewej flance Fetfazidisa, którego mierzone uderzenie zza szesnastki przeleciało tuż obok lewego słupka bramki Pepe Reiny. Odpowiedź Milanu była natychmiastowa. Akcję zainicjował Castillejo zagrywając na wolne pole do Cutrone, ten wycofał futbolówkę na dwudziesty metr, tam znalazł się Kessie, którego strzał nieznacznie minął bramkę. Pierwszy kwadrans drugiej połowy mógł się podobać. Obie drużyny atakowały bramkę rywala, tempo spotkania pozostawało na wysokim poziomie. Piłkarze Olympiakosu więcej uderzali z dystansu, lecz brakowało celności bądź odpowiedniej siły oraz precyzji, aby zaskoczyć bramkarza Rossonerich. W 58. minucie wynik mógł otworzyć Elabdellaoui, jednak trafił wprost w bramkarza po świetnym zagraniu z głębi pola Camary.

 

Po godzinie gry upragnionego gola zdobyli gracze Olympiakosu. Sprytnie rozegrany rzut rożny kompletnie zaskoczył graczy Milanu i zakończył się bramką z bliskiej odległości Cisse. Goście z Mediolanu bardzo szybko starali się wyrównać stan rywalizacji, lecz uderzenie Cutrone minęło prawy słupek bramki, zaś strzał Calhanoglu został przyblokowany. Kolejna akcja drużyny Martinsa mogła przynieść drugą bramkę. Strzał Fortounisa w sytuacji sam na sam obronił Reina. Futbolówka trafiła jeszcze pod nogi Podence, którego uderzenie do pustej bramki niemal na linii zatrzymał obrońca Milanu. Dwadzieścia minut przed końcem szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy. Guilherme oddał strzał z dalszej odległości, piłka odbiła się od Zapaty i wpadła za kołnierz kompletnie zdezorientowanego Pepe Reiny. Grecy w 1/16 finału Ligi Europy byli tylko dwie minuty. Zapata zrewanżował się za niefortunną interwencję sprzed kilkunastu sekund, zdobywając bramkę po centrze z rzutu rożnego.

 

W 80. minucie w polu karnym Abate zdaniem sędziego faulował wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Torosidisa, za co został ukarany żółtą kartką. Benoit Bastien wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola pewnym uderzeniem zamienił Fortounis. W tym momencie ponownie to drużyna Olympiakosu była w fazie pucharowej Ligi Europy. Podopieczni Gennaro Gattuso do samego końca walczyli o gola dającego w ostatecznym rozrachunku awans. Najbliższej szczęścia był Gonzalo Higuain. Uderzenie Argentyńczyka nieznacznie minęło światło bramki. Jak się później okazało była to piłka meczowa dla Rossonerich.

 

Ostatecznie dość niespodziewanie Olympiakos Pireus awansował kosztem Milanu do 1/16 finału Ligi Europy. Radość po zakończeniu spotkania wśród piłkarzy, sztabu szkoleniowego oraz sympatyków zespołu z Pireusu była ogromna. Rywalizację w grupie F wygrała drużyna Betisu Sewilla

 

Olympiakos Pireus – AC Milan 3:1 (0:0)

 

Bramki: Cisse 60', Zapata 70' samobójcza, Fortounis - rzut karny 81' - Zapata 72'

 

Olympiakos: Jose Sa – Koutris, Vuković, Cisse, Elabdellaoui – Guilherme, Camara (79' Torosidis) – Podence (85' Bouchalakis), Fortounis, Fetfazidis (69' Natcho) - Guerrero

 

Milan: Reina – Calabria, Abate, Zapata, Rodriguez (85' Halilović) – Kessie, Bakayoko, Calhanoglu – Castillejo, Higuain, Cutrone (78' Laxalt)

 

Żółte kartki: Koutris 41', Cisse 45', Camara 74', Guerrero 90' - Calhanoglu 13', Bakayoko 43', Reina 54', Abate 80'

 

Sędzia: Benoit Bastien (Francja)