Lotto Ekstraklasa: rezerwowi zapewniają trzy punkty Cracovii

  • Data publikacji: 15.12.2018, 17:38

Cracovia pokonała Pogoń Szczecin na swoim stadonie 2:1. Obie bramki zdobyli rezerwowi krakowian - Piszczek i Strózik. 

 

W 8. minucie Mateusz Wdowiak ruszył lewą stroną boiska, wpadł w pole karne, ale podczas próby dryblingu upadł na murawę. Sędzia uznał, że skrzydłowy symulował, chcąc wymusić przyznanie rzutu karnego, pokazał więc żółty kartonik Wdowiakowi. Mecz przez pierwszy kwadrans toczył się głównie w środku pola, oba zespoły starały się zagrozić bramce rywala, ale robiły to z marnym skutkiem. Pogoń co prawda oddawała częściej strzały, ale ani razu strzał nie leciał nawet w światło bramki. Przez następne minuty obraz gry nie ulegał zmianie. Wśród Pogoni najbardziej wyróżniał się Radosław Majewski, który kreował sytuacje dla swoich kolegów z zespołu. Wszystko zmieniło się w 36. minucie, kiedy to Cracovia wyprowadzała kontratak. Wdowiaka nieprzepisowo zatrzymał Sebastian Rudol, za co zobaczył drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartkę. Krakowianie jednak również się w pewnym sensie osłabili, bo z powodu kontuzji z boiska zejść musiał napastnik Pasów Airam Cabrera. Pogoń jednak nic sobie nie robiła z gry w dziesiątkę. W 41. minucie Mariusz Malec oddał świetny strzał z lewej nogi po dośrodkowaniu w pole karne. Piłkę instynktownie sparował Michal Pesković. Sytuacja Cracovii pogorszyła się chwilę później, bo sędzia Wojciech Myć po konsultacji z wozem VAR zdecydował się podyktować rzut karny dla Pogoni. Jedenastkę na gola zamienił Kamil Drygas. Sędzia z powodu wszystkich utrudnień w pierwszej połowie postanowił przedłużyć tę część spotkania aż o 5 minut. W trakcie doliczonego czasu jednak nic ciekawego nie miało miejsca, gracze obu drużyn zeszli do szatni przy wyniku 1:0 dla gości. 

 

Pogoń Szczecin miała bardzo prosty plan na drugą połowę - dowieźć minimalne prowadzenie do końca. Plan jednak legł w gruzach dosyć szybko,bo już w 54. minucie kiedy to po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę głową do bramki skierował Filip Piszczek, zawodnik wprowadzony za kontuzjowanego Cabrerę. Był to pierwszy gol Polaka w Ekstraklasie dla Pasów. W 65. minucie dotychczas bezbłędny Pesković niepotrzebnie wyszedł z bramki i skiksował w okolicach 40 metra. Sytuacji jednak nie wykorzystali gracze Pogoni, chociaż pusta bramka wręcz zachęcała do spróbowania swoich sił nawet z kilkudziesięciu metrów. Cracovia po dobrym początku znowu miała problemy ze skonstruowaniem ataku, cała ofensywa Pasów opierała się głównie na napastniku Piszczku. W 72. doskonałą okazję zmarnował Mariusz Malec, który trafił tylko w słupek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trzeba oddać Pogoni to, że nie dali po sobie zauważyć, że grają tylko w dziesięciu. Gospodarze nie potrafili wykorzystać przewagi liczebnej i byli dotychczas zespołem gorszym na boisku. W 79. minucie Mateusz Wdowiak próbował wkręcić piłkę z lewej strony pola karnego, ale trafił jedynie w poprzeczkę. W Krakowie tymczasem padał śnieg, co nie ułatwiało gry jednym i drugim. Gospodarze dopięli swego w 82. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę wślizgiem wpakował do bramki Sebastian Strózik. Miał Michał Probierz nosa do zmian, bo dwaj zawodnicy wprowadzeni z ławki dali jego drużynie prowadzenie. Cracovia podkręciła zdecydowanie tempo gry. W 85. minucie Javi Hernandez dopadł do piłki w polu karnym i bez przyjęcia uderzył, futbolówka trafiła jednak w poprzeczkę. Mecz zakończył się zwycięstwem Cracovii. Tym samym Pasy wygrywają czwarty mecz u siebie i ich sytuacja w tabeli wygląda o niebo lepiej niż jeszcze dwa miesiące temu.

 

Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 (0:0)

 

Bramki: 54' Piszczek, 82. Strózik - Kamil Drygas 45' (rzut karny)

 

Cracovia: Pesković - Siplak, Datković, Dytiatiev, Ferraresso (52' Strózik), Gol, Rapa, Dąbrowski (70' Dimun), Hernandez, Wdowiak, Cabrera (40' Piszczek)

 

Pogoń: Załuska - Matynia, Malec, Walukiewicz, Rudol, Drygas, Podstawski, Kowalczyk (46' Benyamina), Majewski (77' Nunes), Delev, Guarrotexena

 

Kartki: 8' Wdowiak, 50' Datković, 76' Dytiatiev - 31', 36' Rudol, 72' Drygas

 

TABELA LOTTO EKSTRAKLASY

 

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)