NBA: Butler potrzebny od zaraz

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 15.12.2018, 12:00

Jimmy Butler nie zagrał z powodu kontuzji pachwiny w meczu przeciwko Indiana Pacers. Jego Philadelphia 76ers, mimo znakomitej postawy Joela Embiida (40 punktów, 3 asysty, 21 zbiórek) uległą na własnym parkiecie trzeciej drużynie Wschodu 101:113.

 

Mimo prowadzenia gospodarzy po pierwszej kwarcie, drużyna, na czele której stali tej nocy Young, Bogdanović i Oladipo zdołała odrobić przewagę w trzeciej części spotkania i przypieczętować zwycięstwo nad osłabionymi rywalami. Ci przegrali już drugi mecz bez kontuzjowanego Jimmy’ego Butlera. Amerykanin, który wydawał nabawić się niegroźnej kontuzji podczas meczu z Detroit Pistons, pauzował w kolejnym już spotkaniu i nie jest pewne czy pojawi się w wyjściowej „szóstce” w kolejnym starciu z Cleveland Cavaliers.

 

Ekipa z Ohio podejmowała tej nocy inną silną drużynę ze Wschodu – Milwaukee Bucks. Znakomicie w jej barwach prezentował się tej nocy zgodnie z oczekiwaniami – Giannic Atetokounmpo. Grek rozegrał doskonałe zawody notując tej nocy 44 punkty, 14 zbiórek i 8 asyst i znacznie przyczynił się do 19. triumfu ekipy pod wodzą Mike’a Budenholzera w sezonie 2018/2019.

 

Swój mecz minionej nocy wygrali też liderzy Konferencji Zachodniej – Denver Nuggets.  Mimo plagi kontuzji jaka nawiedziła ostatnio szyki najlepszej drużyny Zachodu, koszykarze pod wodzą Nikoli Jokicia i Masona Plumee radzą sobie z kolejnymi rywalami. Tym razem ograli stosunkiem 109:98 Oklahoma City Thunder. Największą cegiełkę do zwycięstwa dołożył wspomniany wyżej Serb, który był bardzo blisko trple-double (24 punty, 9 asyst i 14 zbiórek).

 

Tempa w gonitwie za drużyną z Denver starają się nie zmniejszać obrońcy tytułu – Golden State Warriors. Po czwartkowej porażce z Toronto Raptors, drugi zespół zachodniej konferencji podniósł się niesamowicie szybko. Podopieczni Steve’a Kerra ograli na wyjeździe Sacramento Kings 125:130. Nie obyło się jednak bez nerwowej końcówki. Kings odrobili bowiem w czwartej kwarcie stratę jaką notowali przez niemal całą rozgrywkę. Ostatecznie doskonałe minuty w wykonaniu Stepha Curry’ego zapewniły jednak zwycięstwo Warriors, a sam zawodnik zasłużył sobie na miano najbardziej wartościowego gracza na parkiecie.

 

Komplet wyników piątkowej nocy:

 

Boston Celtics – Atlanta Hawks 129:108 (42:19, 25:37, 41:26, 21:26)

 

Charlotte Hornets – New York Knicks 124:126 (33:16, 39:37, 21:25, 20:35, 11:13)

 

Brooklyn Nets – Washington Wizards 125:118 (27:31, 43:28, 31:26, 24:33)

 

Cleveland Cavaliers – Milwaukee Bucks 102:114 (16:27, 31:34, 30:30, 25:23)

 

Philadelphia 76ers – Indiana Pacers 101:113 (34:24, 25:25, 18:31, 24:33)

 

Memphis Grizzlies – Miami Heat 97:100 (28:29, 21:22, 24:20, 24:29)

 

Denver Nuggets – Oklahoma City Thunder 109:98 (39:32, 21:20, 22:24, 27:22)

 

Portland Trail Blazers – Toronto Raptors 128:122 (28:23, 30:27, 33:39, 37:33)

 

Sacramento Kings – Golden State Warriors 125:130 (38:42, 26:34, 33:27, 28:27)