NHL: Owieczkin bohaterem Washington Capitals

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 16.12.2018, 11:00

Kapitalną passę podtrzymuje Aleksandr Owieczkin. Snajper obrońców Pucharu Stanleya po piątkowym hattricku, tym razem najpierw doprowadził do dogrywki w starciu z Buffalo Sabres, a następnie wykorzystał decydujący rzut karny. Jego ekipa ostatecznie wygrała 4:3.

 

Najciekawsze widowisko zobaczyli kibice w hali Capital One. Washington Capitals po serii rzutów karnych pokonał Buffalo Sabres 4:3. Bohaterem meczu został Aleksandr Owieczkin. Rosyjski snajper w trzeciej tercji doprowadził do remisu, a w serii rzutów karnych zdobył decydującą o zwycięstwie bramkę. Lider Stołecznych dzięki trafieniu z regulaminowego czasu gry wydłużył swój rekord kolejnych spotkań z minimum jednym punktem do klasyfikacji kanadyjskiej. Obecnie wynosi on 14. Obrońcy tytułu NHL odnieśli piąty triumf z rzędu i z dorobkiem 43 oczek zajmują trzecią pozycję na Wschodzie.

 

Również w rzutach karnych rozstrzygnął się pojedynek New York Islanders z Detroit Red Wings. Po dwóch tercjach na prowadzeniu 2:1 byli goście. Wyspiarze mieli jednak wiele okazji do wyrównania, ale cały czas brakowało im szczęścia. Dopiero w ostatniej odsłonie Barzal oraz Cizikas zdołali umieścić krążek w siatce i zrobiło się 3:2 dla nich. Zawodnicy z Detroit nie zamierzali się poddawać. Dopięli swego na nieco ponad minutę przed końcem regulaminowego czasu gry. Zespołową akcję wykorzystał wówczas Thomas Vanek. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w serii rzutów karnych trafienie na wagę zwycięstwa zaliczył Barzal.

 

Na czele Wschodu utrzymają się wciąż hokeiści Nashville Predators, którzy pokonali po karnych New Jersey Devils. Do rozstrzygnięcia niezbędnych było aż dwanaście najazdów. Dwa z nich skutecznie wykorzystali Predators. Bohaterami zostali Ryan Ellis oraz Ryan Johansen.

 

Ottawa Senators prowadziła na wyjeździe z Montreal Canadiens do 43. minuty spotkania. Później na tafli istnieli tylko gospodarze. Sygnał do ofensywy dał Kotkaniemi, a po kilku minutach zrobiło się już 4:2 za sprawą trafień Webera i Byrona. Wynik ustalił w 18. minucie strzałem do pustej bramki Jonathan Drouin.

 

Pewne zwycięstwo odniosła także inna kanadyjska ekipa - Vancouver Canucks. Podopieczni Travisa Greena nie grają w tym sezonie na miarę swoich możliwości, ale w ostatnich pięciu meczach odnieśli czwarte zwycięstwo. Tym razem pokonali ostatnią ekipę Konferencji Zachodniej - Philadelphia Flyers. Po dwóch tercjach było już 4:1 dla Kanadyjczyków. W ostatniej odsłonie kropkę nad "i" postawił Markus Granlund.

 

Wyniki:

Columbus Blue Jackets - Anaheim Ducks 1:2 po dogrywce

Florida Panthers - Toronto Maple Leafs 4:3 po dogrywce

Montreal Canadiens - Ottawa Senators 5:2

New York Islanders - Detroit Red Wings 4:3 po serii rzutów karnych

Pittsburgh Penguins - Los Angeles Kings 4:3 po dogrywce

Washington Capitals - Buffalo Sabres 4:3 po serii rzutów karnych

Nashville Predators - New Jersey Devils 2:1 po serii rzutów karnych

Colorado Avalanche - Dallas Stars6:4

Vancouver Canucks - Philadelphia Flyers 5:1