NBA: Clippers górą w derbach Los Angeles

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 29.12.2018, 11:38

Los Angeles Clippers pokonali minionej nocy Los Angeles Lakers 107:118 i tym samym  mogli zapisać na swoim koncie 21 zwycięstwo w sezonie zasadniczym najlepszej koszykarskiej ligi świata. W spotkaniu udział wziął też Marcin Gortat, który na parkiecie spędził 7 i pół minuty, a jego bilans to 2 punkty, 5 asyst i 3 zbiórki.

 

Pojedynek obu drużyn nie elektryzował jednak publiczności tak mocno, jak mogło mieć to miejsce. Wszystko z powodu braku podstawowych graczy w ekipie Luke’a Waltona z LeBronem Jamesem i Rajonem Rondo na czele. Kibice zgromadzeni w Staples Center ujrzeli więc spotkanie młodości i doświadczenia. Tym razem, zgodnie z oczekiwaniami, górą byli bardziej ograni gracze Clippers, którzy przewagę osiągnęli jednak dopiero w ostatniej kwarcie. Do zwycięstwa drużynę Polaka poprowadził, wchodząc z ławki,  Lou Williams rzucając aż 36 oczek.

 

Los Angeles Clippers zajmują aktualnie czwarte miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, a przed nimi plasują się między innymi ekipy: Denver Nuggets czy Oklahoma City Thunder, które minionej nocy także wygrały swoje spotkania. Pierwsza z drużyn była  u siebie minimalnie lepsza od San Antonio Spurs 102:99. Autorem decydującego o zwycięstwie rzutu był 23-letni Serb Nikola Jokić, który swoją „trójka” na półtorej minuty przed końcową syreną ustawił dalszą grę obu zespołów.

 

Zdecydowanie łatwiejsze zadanie przypadło zawodnikom Oklahoma City Thunder, którzy byli lepsi od zamykających stawkę na Zachodzie Phoenix Suns. Do zdecydowanego zwycięstwa 102:118 doprowadziła Grzmoty wyśmienita postawa drużyny w ostatniej kwarcie. Na jej czele stał Russel Westbrook, który łącznie zanotował w meczu 40 punktów, 12 zbiórek i 8 asyst.

 

Noga podwinęła się natomiast jednej z najmocniejszych drużyn Konferencji Wschodniej – Toronto Raptors. Koszykarze z Kanady ulegli bowiem minionej nocy Orlando Magic 116:87. Przyczyn tak słabego rezultatu dla drugiej aktualnie drużyny na Wchodzie można upatrywać w katastrofalnej niemal skuteczności rzutów, który wynosiła zaledwie 30%. Znacząca przewaga Magików pod koszami dodatkowo utrudniała życie Raptors, którzy musieli pogodzić się z 11 porażką w sezonie zasadniczym.

 

Komplet wyników piątkowej nocy:

 

Charlotte Hornets – Brooklyn Nets 100:87 (33:17, 21:25, 19:23, 27:22)

 

Indiana Pacers – Detroit Pistons 125:88 (32:21, 26:24, 33:24, 34:19)

 

Orlando Magic – Toronto Raptors 116:87 (25:29, 32:19, 35:15, 24:24)

 

Washington Wizards – Chicago Bulls 92:101 (22:20, 20:20, 30:34, 20:27)

 

Miami Heat – Cleveland Cavaliers 118:94 (29:30, 27:22, 26:17, 36:25)

 

Minnesota Timberwolves – Atlanta Hawks 120:123 (27:42, 32:29, 30:18, 23:23, 8:11)

 

New Orleans Pelicans – Dallas Mavericks 114:112 (26:29, 29:37, 31:22, 28:24)

 

Denver Nuggets – San Antonio Spurs 102:99 (31:23, 30:24, 17:28, 24:24)

 

Phoenix Suns – Oklahoma City Thunder 102:118 (29:36, 28:22, 27:23, 18:37)

 

Los Angeles Lakers – Los Angeles Clippers 107:118 (23:28, 31:23, 26:31, 27:36)