Jack Lisowski tym razem zwycięski

Jack Lisowski jako drugi snookerzysta w tym roku mógł się cieszyć ze zwycięstwa w grupie Championship League Snooker. Anglik zaliczył drugi finał w przeciągu trzech dni, ale tym razem pewnie pokonał w w nim Lucę Brecela bez straty frejma. Do stawki grupy 3 dołączą oprócz Belga - Jimmy Robertson i Kyren Wilson.

Po wczorajszych czterech spotkaniach drugiej grupy Championship League Snooker prowadził Luca Brecel. W piątek Belg miał do rozegrania dwa mecze, które kończył w zupełnie odmiennym nastroju. Najpierw przegrał bez zdobytego frejma 0:3 z Jackiem Lisowskim, potem w tym samym stosunku, ale już z "trójką" na swoim koncie pokonał Ricky'ego Waldena. W tabeli grupy musiał jednak ulec wspomnianemu Lisowskiemu, który oprócz ogrania Belga pokonał też swoich rodaków: Judda Trumpa (3:1) i Kyrena Wilsona (3:2).

W półfinałach Brecel zmierzył się z Wilsonem, a Lisowski podejmował Jimmy'ego Robertsona. Oba pojedynki zakończyły się wynikami 3:2. Belg zwyciężył starcie o finał, mimo że przyjął od rywala brejki w wysokości 82 i 72 punktów, a sam wbił tylko 67 w partii kończącej mecz. Lisowski też zakończył mecz wysokim 67-punktowym podejściem, które dało mu wygraną, ale wcześniej przyjął od Robertsona 120 punktów w jednym podejściu, co było jedyną "setką" dzisiejszych decydujących spotkań. W finale Lisowski pokonał Brecela, oddając mu tylko 37 punktów w pierwszej partii, podczas gdy w kolejnych dwóch wygrał do 0, wbijając 94 i 92 punkty. Dzięki temu Jack Lisowski dołącza do Neila Robertsona, z którym... przegrał finał CLS 1 przed dwoma dniami.

Na start kolejnej grupy czekamy do poniedziałku. Oprócz Brecela, Wilsona, Robertsona i Trumpa, którzy awansowali z grupy 2, do gry dołączą Stuart Bingham, Barry Hawkins i Mark Selby.

Finał CLS 2:

Jack Lisowski (Anglia) - Luca Brecel (Belgia) 3:0

68-37, 94-0 (94), 92-0 (92)