Hokej - Puchar Kontynentalny: GKS Katowice kończy turniej na trzecim miejscu

  • Data publikacji: 13.01.2019, 17:05

GKS Katowice bez problemów pokonał białoruski HK Homel 5:0 i zajął ostatecznie trzecie miejsce w Pucharze Kontynentalnym. Bohaterem katowiczan został Mikołaj Łopuski, który po niecałych 21 minutach skompletował hat-tricka.

 

Można powiedzieć, że GKS Katowice z podniesioną głową kończy swoją przygodę w Pucharze Kontynentalnym. Wicemistrzowie Polski powtórzyli osiągnięcie GKSu Tychy sprzed trzech lat i zdobyli brązowy medal PK. O trzeci stopień podium powalczyli w bezpośrednim starciu z HK Homel - drużyną z Białorusi. Na przestrzeni całego turnieju finałowego, który miał miejsce w ostatnich trzech dniach, to właśnie HK Homel była zdecydowanie najgorszą drużyną. Białorusini zebrali baty zarówno od Arłanu Kokczetaw (porażka 2:8), a także od gospodarzy z Belfastu (porażka 0:5). Katowiczanie prezentowali się z tymi rywalami znacznie lepiej, walczyli o zwycięstwo do ostatnich minut spotkania. Z tego powodu to właśnie Polacy byli dzisiaj zdecydowanym faworytem.

 

Udowodnili to już po 17 sekundach gry, kiedy do siatki trafił Mikołaj Łopuski. Polak zmienił tor lotu krążka i dzięki temu zmylił kompletnie bramkarza i zdobył gola. Po 14. minutach było już 2:0. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Łopuski. Tym razem miał jednak łatwiej, bo jego drużyna grała w podwójnej przewadze.

 

27 sekund po rozpoczęciu drugiej tercji było już 3:0. Znowu do bramki trafił Łopuski, kompletując tym samym hat-tricka. Polak otrzymał krążek zza linii bramkowej od Rohtli i z okolic koła bulikowego wpakował gumę do siatki. W 22. minucie było już 4:0. Tym razem strzelcem gola okazał się Marek Strzyżowski. Popularnemu "Fryzjerowi" krążek pod kij wpadł nieco przypadkowo, bo od bandy. Ten jednak zorientował się w całej akcji i trafił do bramki. HK Homel grało po prostu bardzo słabo, Kevin Lindskoug z Katowic musiał interweniować tylko 17 razy. Dla porównania GKS oddał dzisiaj aż 44 strzały! 

 

Dominację na boisku przypieczętował na sam koniec Jesse Jyrkkio, który został uznany za MVP meczu, głównie z powodu dwóch asyst przy golach Łopuskiego. Fin w 59. minucie ustalił wynik spotkania. Katowiczanie rozgromili swoich rywali 5:0 i ostatecznie zajęli trzecie miejsce na Pucharze Kontynentalnym. Wynik całkiem dobry, jednak trzeba przyznać, że poprzednie dwa mecze były również jak najbardziej do wygrania. Kibice GKSu nie mają jednak się czego wstydzić, bo ich ulubieńcy godnie reprezentowali polską ligę na arenie międzynarodowej.

 

HK Homel – Tauron KH GKS Katowice 0:5 (0:2, 0:2, 0:1)


0:1 – Mikołaj Łopuski (0:17)
0:2 – Mikołaj Łopuski (13:19, 5/3)
0:3 – Mikołaj Łopuski (20:27, 5/4)
0:4 – Marek Strzyżowski (21:51)
0:5 – Jesse Jyrkkiö (58:15)

 

Tabela:

 

l.p. Drużyna Mecze Punkty Bilans
1. Arłan Kokczetaw 2 6 12:4
2. Belfast Giants 2 6 9:2
3. GKS Katowice 3 3 9:8
4. HK Homel 3 0 2:18