Luca Brecel i Ryan Day wygrywają w pierwszym dniu Masters

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 14.01.2019, 00:05

W pierwszym dniu snookerowego Masters Luca Brecel pokonał Marka Allena, a Ryan Day Johna Higginsa. Oba mecze rozegrano na pełnym dystansie.

 

Piękną walkę w pierwszym meczu Masters stoczyli Mark Allen i Luca Brecel. Spotkanie obfitowało w wysokie podejście (10 razy powyżej 50 punktów), otwartą grę, świetne zagrania, a przede wszystkim było bardzo emocjonujące, rozstrzygnęło się w deciderze. Lepiej mecz otworzył Belg, który po pierwszej minisesji prowadził 3:1. Irlandczyk po przerwie szybko odrobił straty, wbijając między innymi efektowne 136 punktów. Odpowiedź Brecela byłą równie efektowna - 140 punktów okazało się najlepszym wynikiem meczu. Potem panowie wygrywali partie naprzemiennie, za każdym razem notując podejścia powyżej 50 punktów. W 10 frejmie Allen był bliski kolejnej setki, ale zatrzymał się na liczbie 99. Decider na raty rozstrzygnął na swoją korzyść Belg i pierwsza małą niespodzianka turnieju stała się faktem. W ćwierćfinale Brecel zagra labo z Ding Junhui albo z Jackiem Lisowskim.  

 

Mark Allen - Luca Brecel 5:6

0:76(75), 78(67):20, 0:97(50), 18:81, 105(96):1, 136(136):0, 0:140(140), 83(83):1, 0:88(88), 99(99):0, 1:78(58)

 

Bardzo wyrównany był też wieczorny pojedynek Johna Higginsa z Ryanem Dayem, choć ten nie obfitował aż tak w wysokie podejścia. Szkot lepiej rozpoczął mecz, po trzech partiach prowadził 2:1. Walijczyk jednak nie tylko zdołał wyrównać, ale po piątym frejmie objął prowadzenie. Kolejne zawodnicy wygrywali naprzemiennie i wynik brzmiał z perspektywy Higginsa: 3:3, 3:4, 4:4. Dziewiątego frejma wygrał po długiej walce Day i stanął przed pierwszą szansą wyeliminowania już w pierwszej rundzie dwukrotnego triumfatora Masters. Z pierwszej nie skorzystał, bo Higgins w dobrym stylu doprowadził do decidera. W nim jednak Day zdobył 115 punktów i w ten sposób awansował do ćwierćfinału. 

 

John Higgins - Ryan Day 5:6
67:61 (51 - Day), 65:1 (65), 9:60, 63:43, 5:66 (52), 5:111 (111), 0:83 (83), 62:26, 48:60, 77:7, 0:128 (128)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.