Siatkówka - Plus Liga: Jastrzębski triumfuje nad Aluronem

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 14.01.2019, 19:39

Przez dwa sety zdecydowana przewaga jastrzębian, w trzecim secie oddanie inicjatywy zespołowi z Zawiercia, ale ostatecznie mecz kończący 15. kolejkę siatkarskiej Plus Ligi zakończył się w czterech setach – Jastrzębski Węgiel pokonał Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:21, 25:15, 22:25, 25:14). MVP meczu został Christian Fromm.

 

15. kolejkę rozgrywek Plus Ligi kończyło dzisiejsze starcie na Górnym Śląsku. W Jastrzębiu, miejscowi siatkarze Jastrzębskiego Węgla podejmowali Aluron Virtu Warta Zawiercie, co zwiastowało naprawdę dobre spotkanie.  Gospodarze w ostatnich pięciu meczach zwyciężyli czterokrotnie, z kolei zespół z Zawiercia też był w trakcie świetnej serii, gdyż w trzech ostatnich spotkaniach wygrywał Treflem Gdańsk i Indykpolem AZS Olsztyn (po 3:2), a także pokonał Cuprum Lubin (3:1). Faworytem spotkania byli gospodarze, ale żadne rozstrzygnięcie nie było tu dominującym scenariuszem w przewidywaniach ekspertów i kibiców.

 

Przed meczem wszyscy przebywający w hali uczcili minutą ciszy zmarłego dziś Prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza. Po tym dokonano prezentacji, a siatkarze ruszyli do gry. Początek meczu zdecydowanie przebiegał pod dyktando Jastrzębian, którzy świetnie spisywali się na linii blok – obrona i wygrywali długie akcje. Dodatkowo dobre zagrywki Juliena Lyneela i Grzegorza Kosoka dały prowadzenie 7:2. Po chwili siatkarze JSW trochę spuścili nogę z gazu, a po bloku na Konarskim zrobiły się już tylko dwa punkty przewagi – 10:8. Po chwili jednak na zagrywkę znowu stanął Lyneel, u zawiercian zaczęły się powtarzać błędy i gospodarze wrócili na pięciopunktowe prowadzenie. W zespole gospodarzy dobrze działały skrzydła, nieźle też środek.  Gdy jednak oba zespoły zaczęły grać punkt za punkt, zrobił nam się atrakcyjny mecz i tak trwało to przez kilka dobrych minut. Losy pierwszego seta były już jednak rozstrzygnięte. Pierwszą partię asem serwisowym zakończył Piotr Hain, zdobywając punkt na 25:21.

 

Drugi set rozpoczął się równie jednostronnie na korzyść jastrzębian. Na prawym skrzydle dwa razy zablokowany został nienajlepiej spisujący się dzisiaj Grzegorz Bociek. Ten mecz powoli wymykał się z rąk zawiercianom. Seria kilka punktów z rzędu JSW została dopiero zatrzymana blokiem na Konarskim, ale i tak było już 10:4 i małe szanse na powrót do seta. Na siatce przede wszystkim dominowała jastrzębska ściana bloku, która kilka razy bezpardonowo zatrzymała skrzydła Aluronu i to przez kilka akcji z rzędu. Dopiero przy zagrywce autowej Lukasa Kampy zawiercianie zdobyli punkt, ale było już wtedy… 18:8. Nawet pojedyncze dobre akcje podopiecznych Marka Lebiediewa nie mogły tu wiele zmienić. Spokojną końcówkę seta gospodarzy zwieńczył bardzo ładną kiwką Dawid Konarski, a jego drużyna wygrała drugiego seta 25:15.

 

Początek trzeciego seta mógł wreszcie zwiastować walkę i zacięty przebieg tej partii. U gości na boisku zostali wprowadzeni w poprzednim secie: Mateusz Malinowski i Dawid Kania. Goście od początku wyszli na prowadzenie i stan dwupunktowej przewagi miał miejsce aż do stanu 6:8, gdy na zagrywce stanął Julien Lyneel i swoim „młotkiem w ręce” na tyle utrudnił przyjęcie, że gospodarze odrobili stratę. Ten set nie szedł jednak tak gładko, jak poprzednie, mylić się nawet zaczął Dawid Konarski, dobrze spisywał się Mateusz Malinowski i nagle na tablicy wyników zrobiło się 15:12 dla gości. Ta przewaga  raz malała, raz wzrastała, ale wszystko wskazywało na to, że dojdzie do bardzo ciekawej końcówki. Na remis gospodarze doszli przy wyniku 20:20. Wydawało się, że znowu przejmą oni inicjatywę, ale nic z tych rzeczy się nie stało. Najpierw błąd Juliena Lyneela, potem as serwisowy Alexandre Ferreiry i set z powrotem obrócił się na korzyść Aluronu, który zwyciężył 25:22.

 

Początek czwartej partii przywrócił stan z pierwszego i drugiego seta. Tym razem to gospodarze zyskali dwa, a momentami nawet trzy punkty przewagi. Znowu na skrzydłach zaczęły się błędy zawiercian – zarówno Mateusz Malinowski, jak i Marcin Waliński nie byli już tak skuteczni jak w poprzedniej partii i zaliczyli kilka nieudanych ataków. Przewaga rosła właściwie z każdą akcją i trudno już było przypuszczać, że goście powalczą o tie-breaka. Przewaga rosła właściwie z każdą akcją, a gdy po zagrywce Grzegorza Kosoka, który dziś sprawiał rywalom olbrzymie problemy, zrobiło się 19:11, wszystko właściwie było już jasne. Przy tak wysokim wyniku JSW zaczęło się bawić i spokojnie doprowadziło to spotkanie do końca, wygrywając 25:14.

 

Jastrzębski Węgiel - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:21, 25:15, 22:25, 25:14)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.