LSK: zacięty mecz w Bydgoszczy i wygrana Developresu po tie-breaku

  • Data publikacji: 16.01.2019, 22:00

Za nami 14. kolejka Ligi Siatkówki Kobiet. Najwięcej emocji przysporzyło spotkanie w Bydgoszczy pomiędzy miejscowym Pałacem, a Developresem SkyRes Reszów. Siatkarki z Podkarpacia wygrały dopiero po tie-breaku.

 

Gospodynie bardzo dobrze rozpoczęły ten mecz, tak że szkoleniowiec przyjezdnych szybko musiał interweniować. Przy stanie 0:5, wykorzystał pierwszą przerwę na żądanie, a przy okazji dokonał zmiany, posyłając na parkiet Ewę Janevą, która zmieniła Michaelę Mlejnkovą. Ten manewr całkowicie odmienił grę rzeszowianek. Bułgarka nie tylko uspokoiła przyjęcie, ale też poprawiła skuteczność w obronie, co pozwoliło im na skuteczne wyprowadzanie kontr. Od tej chwili siatkarki z Podkarpacia stały się praktycznie nie do zatrzymania. Zwłaszcza Jelena Blagojević i Katarzyna Zaroślińska-Król. Doświadczona atakująca demolowała bydgoszczanki swoją zagrywką. Na dodatek podopieczne Piotra Mateli raziły nieskutecznością ze skrzydeł, czym ułatwiały sprawę swoim przeciwniczkom. Próby odrabiania strat okazały się daremne i pierwszego seta gospodynie wyraźnie przegrały do 16. Kolejną odsłonę doskonale rozpoczęła Ewelina Krzywicka, która fantastycznie radziła sobie w ataku. Niezadowolony trener gości i tym razem szybko dokonał zmiany, ale... odwrotnej.  W miejsce Ewy Janevej pojawiła się Michaela Mlejnkova. Chwilę potem konieczna okazała się kolejna roszada - w środku pola, ponieważ kontuzji stawu skokowego doznała Magdalena Hawryła. Jej miejsce zajęła Maja Tokarska.Z upływem czasu inicjatywa wyraźnie przechodziła na stronę ekipy znad Brdy. Krzywicka cały czas skutecznie punktowała w ataku, a teraz mogła jeszcze liczyć na wsparcie Tamary Gałuchy i Natalii Misiuny. W samej końcówce efektowną serię zagrywek ponownie posyłała Zaroślińska-Król, lecz to nie zmieniło już losów tego seta, który padł łupem Pałacu. Stawką trzeciej części był punkt meczowy, co chyba wprowadziło lekką nerwowość w grze obu drużyn. Mnóstwo niedokładności, chaosu oraz niewielka ilość efektownych akcji. Tak można było opisać większą część tego seta. Jednak w zespole z Bydgoszczy była Gałucha, dzięki której miejscowe wyszły na kilkupunktowe prowadzenie, które w dziecinny sposób oddały w samej końcówce. Po raz kolejny, swoje koleżanki pociągnęła Zaroślińska-Król i to Developres SkyRes był bliżej triumfu. Dzielne bydgoszczanki, niesione głośnym dopingiem miejscowej publiczności, dobrze weszły w czwartego seta. Rolę liderki, po raz kolejny zresztą, przejęła Tamara Gałucha, Jednak w kilku momentach brakowało jej wsparcia, co uniemożliwiało zbudowanie względnie bezpiecznej przewagi. Udało się jednak nie stracić koncentracji i dograć korzystny wynik do końca partii, co oznaczało tie-breaka. Decydującą odsłonę wspaniale rozpoczęła Jelena Blagojević, która wreszcie odciążyła niezwykle mocno eksploatowaną Katarzynę Zaroślińską-Król. Po zmianie stron, siatkarki z Bydgoszczy zdołały w jakiś sposób odrobić cztery punkty straty. Niestety dla nich, chwilę później kolejną kontrowersyjną decyzję podjęła arbiter tych zawodów, co kompletnie wytrąciło miejscowe z dobrego rytmu gry. Ten fakt, w sposób bezwzględny wykorzystały rzeszowianki i wygrały 11:15, zaś cały mecz 2:3.

 

Bank Pocztowy KS Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (16:25, 25:16, 23:25, 25:22, 11:15)

 

Bank Pocztowy KS Pałac: Balmas, Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Gałucha, Jagła (libero) oraz Kuligowska, Andersohn

 

Developres SkyRes: Witkowska, Hawryła, Blagojević, Barakowa, Mlejnkowa, Zaroślińska-Król, Sawicka (libero) oraz Medyńska (libero), Rabka, Tokarska, Janewa, Żabińska, Hatala

 

MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król (Developres SkyRes)

 

Pozostałe wyniki 14. kolejki LSK:

 

DPD Legionovia Legionowo 0:3 ŁKS Commercecon Łódź

 

Grot Budowlani Łódź 0:3 BKS Bielsko-Biała

 

Chemik Police 3:0 E.Leclerc Radomka Radom

 

#Volley Wrocław 1:3 Enea PTPS Piła