Plusliga: początek 16. kolejki dla Cerradu Czarnych Radom

Cerrad Czarni Radom zainkasowali 3 punkty, choć siatkarzom z Lubina nie można zarzucić braku ambicji.

Obie drużyny przystępowały do spotkania podbudowane ostatnimi zwycięstwami. Lepszą grę pokazali Radomianie, którzy odskoczyli rywalom po 11. punkcie. Świetnie spisywał się Tomasz Fornal, w drugiej części seta pomógł mu Michał Filip i gospodarze pewnie wygrali premierową odsłonę. W drugiej znów z dobrej strony pokazał się młody przyjmujący. Nieocenione wsparcie dawał grający z nim po przekątnej Wojciech Żaliński. Dzięki temu Dejan Vincić mógł korzystać ze wszystkich stref ataku, a dodatkowo sam pokusił się o kilka punktowych zbić. W końcówce Cuprum Lubin doprowadziło do remisu (19:19), lecz sił starczyło na jeszcze tylko jeden punkt. Wydawało się, że przed gospodarzami otworzyła się autostrada do wygrania w trzech partiach. Lubinianie, nie mając nic do stracenia, rozpoczęli z wysokiego "c" - 4:1, ale szybko osiągnęli przewagę siedmiopunktową (9:2). Duża w tym zasługa trudnej zagrywki, z którą Czarni nie mogli sobie poradzić. Tym samym otworzyła się dla nich furtka do doprowadzenia do remisu. W czwartym secie to radomianie uruchomili celny serwis i wyszli na prowadzenie 7:4. Zespół Cuprum zatracił gdzieś zaciętość z poprzedniej partii i nie zdołał ugrać więcej niż 17 punktów.

MVP: Michał Filip

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:1 (25:20, 25:20, 15:25, 25:17)

Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Żaliński, Vincić, Filip, Huber, Fornal, Ruciak (libero) oraz Giger, Żygałow

Cuprum Lubin: Boruch, Gorzkiewicz, Patucha, Smoliński, Smith, Yanagida, Gruszczyński (libero) oraz Toobal, Grobelny, Biegun, Marcyniak, Ziobrowski