Boks: Manny Pacquiao lepszy od Adriena Bronera

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 20.01.2019, 07:58

Manny Pacquiao (61-7-2, 39 KO) wypunktował Adriena Bronera (33-4-1, 24 KO) w walce wieczoru podczas gali w Las Vegas. Filipińczyk obronił tym samym pas WBA w wadze półśredniej. 

 

Od samego początku na ringu istniał tylko "Pakman". Filipińczyk walczył w swoim stylu, zadawał mnóstwo ciosów, był agresywny i eksplozywny. Jako, że rywal nie miał większej ochoty na podjęcie rękawic, między linami oglądaliśmy popis tylko jednego zawodnika. Broner przespał swoją szans - na przestrzeni 12 rund nie zrobił zupełnie nic, żeby zagrozić faworyzowanemu Filipińczykowi. Można zaryzykować stwierdzenie, że dla Manny'ego było to jedno z najłatwiejszych zwycięstw w karierze. 

 

Można jedynie żałować, że Pacquiao nie pokusił się o znokautowanie przeciwnika. W 7. i 9. rundzie zepchnął Bronera do głębokiej defensywy, ale za każdym razem zabrakło mu wykończenia. Po ostatnim gongu sędziowie punktowi przyznali zwycięstwo "Pakmanowi" 117:111 i 116:112 x2, co nie do końca oddaje wielkość przewagi wybitnego Filipińczyka. 

 

Podczas gali w Las Vegas bardzo cenne zwycięstwa odnieśli także Marcus Browne (23-0, 16 KO) i Nordine Oubaali (15-0, 11 KO). Amerykanin nadspodziewanie łatwo uporał się z cenionym Badou Jackiem (22-2-3, 13 KO), łatwo ogrywając go na punkty i udowadniając przynależność do ścisłej czołówki wagi półciężkiej. Francuz za to ograł na pełnym dystansie Rau'shee Warrena (16-3, 4 KO) i zdobył wakujący pas WBC w wadze koguciej. Obie walki może nie zachwyciły, ale stały na niezłym poziomie.