LSK: Chemik przegrywa z Rzeszowem

  • Data publikacji: 20.01.2019, 20:00

Dziś siatkarki rozegrały aż trzy mecze 15. kolejki LSK.  Na parkiecie stanęły kluby z góry, dołu i ze środka tabeli. Pierwsze na boisko wyszły kaliszanki, które przegrały z Wrocławiem 2:3. W kolejnych spotkaniach Bielsko-Biała rozniosła Ostrowiec Świętokrzyski 3:0, a Chemik Police nie dał szans rywalkom z Rzeszowa, także pokonując je 3:0.

 

W pierwszym meczu zagrały kluby, które w tabeli są tuż obok siebie. Przedostatni Wrocław i trzeci od końca Kalisz. Siatkarki z Dolnego Śląska lepiej rozpoczęły to spotkanie, bo pierwszy set padł ich łupem (25:22). Kaliszanki natomiast zdecydowanie lepiej radziły sobie w kolejnych dwóch setach. Drugą partię kaliszanki wygrały 25:17. W trzeciej nie poszło im gorzej, bo do 20 rozprawiły się z rywalkami. Początek trzeciej partii był bardzo wyrównany, oba zespoły grały punkt za punkt, na zmianę wychodząc na niewielkie prowadzenie. Jednak od połowy seta to wrocławianki wypracowały sobie kilkupunktowe prowadzenie, w końcówce mając już aż sześć oczek przewagi (25:19). Mecz rozstrzygnął się w tiebreaku. W nim Wrocław utrzymał dobrą passę z poprzedniego seta i wygrały cały mecz 3:2.

 

Wrocław – MKS Kalisz 3:2 (25:22 17:25 20:25 25:19 15:12)

 

W meczu Bielska z Ostrowcem także obyło się bez niespodzianek. Siatkarki z Świętokrzyskiego mają na koncie tylko dwa zwycięstwa. Bielsko było zdecydowanym faworytem tego spotkania. W pierwszym secie rozgromiły zawodniczki z Ostrowca 25:15. W drugim stosunek punktów był mniej miażdżący (25:20), ale nadal to szósty klub tabeli trzymał zwycięstwo w swoich rękach. Trzecia partia była już tylko formalnością. 25:19 wygrały bielszczanki.

 

Bielsko-Biała – Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:15 25:20 25:19)

 

W ostatnim spotkaniu w szranki stanęły zespoły z pierwszej trójki tabeli – lider Chemik i trzeci Rzeszów. Tutaj stawka była wyrównana. W pierwszym secie 25:19 wygrały rzeszowianki, ale już w kolejnej partii Police nadrobiły stratę, pokonując rywalki 25:18. Trzeci set to pogrom. Pogrom rzeszowianek, które wygrały go 25:15. Chemik miał totalny przestój w grze. W czwartą partię także lepiej weszły prowadzące w meczu. Od początku miały kilka oczek przewagi (9:5) i stopniowo zwiększały różnicę punktową. Utrzymały ją do końca, wygrywając całe spotkanie 3:1. 

 

Rzeszów - Chemik Police 3:1 (19:25 25:18 25:15 25:20)