NBA: dziesięć trójek Thompsona, pierwsze triple-double Doncicia

  • Data publikacji: 22.01.2019, 08:33

Houston Rockets otrzymali lekcję koszykówki od Philadelphii 76ers, przegrywając 121:93. W Los Angeles świetny mecz rozegrał Klay Thompson, którego Golden State Warriors pokonali Lakers 130:111. Wiele meczów zostało rozegranych w poniedziałek wieczorem, ze względu na Martin Luther King Day. 

 

Philadelphia 76ers wraca na ścieżkę zwycięstw. Gracze ze Wschodu z łatwością rozprawili się z Houston Rockets 121:93. Gospodarze już od pierwszych minut objęli prowadzenie i w niektórych momentach spotkania oddalali się od Rockets nawet na ponad 30 punktów. W barwach gości najlepiej zagrał oczywiście James Harden, który zdobył dzisiaj "tylko" 37 punktów w 31 minut. Tylko, bo w ostatnich trzech meczach miał średnią punktów 54.3! Po stronie 76ers najlepiej zagrał ich lider - Joel Embiid, zdobywając 32 punkty i 14 razy zbierając piłkę. 

 

Lekcję koszykówki otrzymali także gracze z Los Angeles Lakers. Golden State Warriors zmietli w pył Lakers na parkecie w LA. Mistrzowie NBA od samego początku narzucili wysokie tempo meczu, a w trzeciej kwarcie rzucili nawet 45 punktów! Świetny mecz zagrał Klay Thompson, który tak jak w tym sezonie jest trochę w cieniu wielkiej dwójki - Kevina Duranta i Stepha Curry'ego. Ponadto od paru dni w barwach GSW gra także DeMarcus Cousins - potężny podkoszowy, który dopełnia konstelację gwiazd w Warriors. Wróćmy jednak do Thompsona, który dzisiaj zdobył aż 44 punkty, a wystarczyło mu tylko niecałe 27 minut do tego wyczynu. Rzucający był niemal bezbłędny w rzutach zza łuku - trafił aż 10/11 "trójek"! Co więcej, trafił dziesięć "trójek" z rzędu! Niesamowite osiągnięcie, które tak często osiągają tylko "Splash Brothers" - Curry i Thompson. 

 

Milwaukee Bucks wygrali z Dallas Mavericks 116:106. Porażka jednak nie przeszkodziła Luce Donciciowi w osiągnięciu swojego pierwszego triple-double na parkietach NBA. Słoweniec zdobył 18 punktów, 10 razy asystował i 11 razy zbierał piłkę. Show skradł jednak mocny kandydat na MVP sezonu zasadniczego - Giannis Antetokounmpo. Grek robił na parkiecie co chciał i na 50% skuteczności zdobył 31 punktów i zebrał aż 15 piłek. 

 

Wyniki NBA:

 

New York Knicks - Oklahoma City Thunder 109:127 (16:34; 31:33; 35:36; 27:24)

 

Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls 88:104 (18:31; 24:17; 25:28; 21:28)

 

Milwaukee Bucks - Dallas Mavericks 116:106 (35:26 ;22:33; 35:25; 24:22)

 

Washington Wizards - Detroit Pistons 101:87 (29:17; 21:17; 31:30; 20:23)

 

Atlanta Hawks - Orlando Magic 103:122 (31:28; 26:32; 21:31; 25:31)

 

Brooklyn Nets - Sacramento Kings 123:94 (29:23; 26:37; 38:25; 30:9)

 

Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans 85:105 (28:21; 22:33; 18:28; 17:23)

 

Boston Celtics - Miami Heat 107:99 (33:23; 17:27; 37:18; 20:31)

 

Philadelphia 76ers - Houston Rockets 121:93 (30:26; 35:24; 29:13; 27:30)

 

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 104:109 (28:29; 23:15; 28:39; 25:26)

 

TABELA NBA