Znamy coraz więcej ćwierćfinalistów Thomas & Uber Cup

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 22.05.2018, 20:40

Trzeci dzień fazy grupowej Thomas & Uber Cup przyniósł wiele rozstrzygnięć co do składu ćwierćfinałów. Niespodzianek nie było.

 

Przypomnijmy, że w każdym z pucharów (Thomas Cup to mistrzostwa drużyn męskich, a Uber Cup - żeńskich) rywalizuje po 16 najlepszych drużyn świata, podzielonych na 4 grupy. Rywalizacja toczy się systemem "każdy z każdym", do ćwierćfinałów awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej grupy. W meczu rozgrywanych jest pięć gier - trzy single i dwa deble. Tytułów bronią Duńczycy i Chinki. Polskie drużyny w Tajlandii nie startują.

 

W grupie A zakończono dziś rywalizację. Niespodzianek nie było. Chińczycy bez straty punktu pokonali osłabioną reprezentację Indii, a Francuzi rozgromili Australijczyków bez straty seta. Stało się więc tak, jak przewidywałem już po pierwszej kolejce. Chiny do ćwierćfinału awansowały z pierwszego miejsca, Francuzi z drugiego, Indie i Australia zakończyły rywalizację w Thomas Cup. 

 

W grupie B rozegrano jedno spotkanie, ale kluczowe dla układu tabeli. Ku wielkiemu rozczarowaniu miejscowych kibiców Indonezja pokonała Tajlandię 4:1 i wypchnęła reprezentację gospodarzy ze strefy ćwierćfinałów. Obok Indonezyjczyków pewny awans ma Korea Południowa. 

 

W grupie C poznaliśmy dziś ćwierćfinalistów. Zostali nimi Japończycy i Tajwańczycy. Ci pierwsi pokonali 4:1 Niemcy, tracąc jedyny punkt w grze podwójnej, w której lepsi okazali się Mark Lamsfuss i Marvin Seidel. Tajwańczycy w takim samym stosunku uporali się z Hongkongiem. Niespodziewanie jedyny punkt stracili w singlu, w którym Tien Chen Chou musiał uznać wyższość Ng Ka Long Angus. Azjatyckie nacje zagrają jutro o wygraną w grupie, a pokonani zagrają o honorowe zwycięstwo. 

 

Grupa D najpóźniej rozpoczęła rywalizację, a najwcześniej poznaliśmy w niej rozstrzygnięcia co do ćwierćfinalistów. Tak Duńczycy, jak i Malezyjczycy wygrali dziś drugie swoje mecze i zapewnili sobie awans do najlepszej ósemki. Obrońcy tytułu zaskakująco łatwo poradzili sobie ze słabo dysponowanymi w tym turnieju Rosjanami. Szczególnie efektowne były zwycięstwa Viktora Axelsena i Jana Joergensena. Malezja planowo rozgromiła Algierię. Jutro Dania i Malezja zagrają o pierwsze miejsce w grupie.

 

W kobiecej (Uber Cup) grupie B rozegrano dziś jedno spotkanie, w którym Tajwanki, z genialną Tai Tzu Ying bezproblemowo rozprawiły się z Niemkami. Tym samym zapewniły sobie awans do fazy pucharowej mistrzostw. Z tego zwycięstwa ucieszyli się też gospodarze. Tajlandia też już na 100 zagra o medale, ale najpierw jutro z azajatyckim rywalem powalczy o pierwsze miejsce w grupie. Hongkong i Niemcy zakończą jutro rywalizację. 

 

Grupa C zakończyła dziś rywalizację. Już wcześniej było wiadomo, że do ćwierćfinału awansują Koreanki i Dunki, dziś grały o pierwsze miejsce w grupie. To był dobry wyrównany mecz. Dla Dani punktowały Line Kjaersfeldt i debel Maiken Freuergaard i Sara Thygesen, dla Koreanek Sung Ji Hyun oraz debel Ha Na baek i Yu Rim Lee. W decydującym spotkaniu Se Young An pokonała Line Christophersen i Koreanki zakończyły rywalizację w grupie na pierwszym miejscu. W drugim meczu Rosjanki bez kłopotu pokonały Mauritius, ale była to wygrana na otarcie łez - awansu do czołowej ósemki ono nie mogło dać. 

 

W grupie D zapadły dziś rozstrzygnięcia jeśli chodzi o awans do ćwierćfinału. Chinki pokonały Malezję 4:1, a Indonezja rozgromiła Francję 5:0. Zarówno Chinki, jak i Indonezyjki odniosły drugie zwycięstwa w grupie i zapewniły sobie awans do czołowej ósemki, do rozstrzygnięcia w bezpośrednim meczu pozostaje kwestia układu na miejscach 1-2. Malezja i Francja zagrają jutro ostatni mecz w Bangkoku, którego stawką będzie trzecie miejsce w grupie. 

 

Thomas Cup:

Grupa A: Chiny - Indie 5:0, Francja - Australia 5:0

Grupa B: Indonezja - Tajlandia 4:1

Grupa C: Japonia - Niemcy 4:1, Tajwan - Hongkong 4:1

Grupa D: Dania - Rosja 5:0, Malezja - Algieria 5:0

 

Uber Cup:

Grupa B: Tajwan - Niemcy, 

Grupa C: Korea - Dania 3:2, Rosja - Mauritius 5:0

Grupa D: Chiny - Malezja 4:1, Indonezja - Francja 5:0

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.