F.A. Cup: podsumowanie 4. rundy
- Data publikacji: 28.01.2019, 22:09
Za nami 1/16 finału Pucharu Anglii – najstarszych rozgrywek piłkarskich, które działają do dziś. Miniona runda odbyła w cieniu niezaprzeczalnego hitu – pojedynku pomiędzy Arsenalem, a Manchesterem United. . Ponadto, byliśmy również świadkami kilku sensacji, m.in. odpadnięcia Tottenhamu z rozgrywek.
Już na samym początku rundy, mogliśmy uraczyć się jej głównym daniem. Angielski klasyk, Kanonierzy kontra Czerwone Diabły. Dwie drużyny, które najczęściej wygrywały Puchar Anglii. Pojedynek gigantów nie rozczarował i stał na wysokim poziomie. Pomimo przewagi Arsenlu w prawie każdej statystyce, to goście z Manchesteru wygrali ostatecznie 3:1, a Ole Gunnar Solskjaer przedłużył swoją imponującą serię zwycięstw do ośmiu kolejnych spotkań. Pełną relacje z tego spotkania możecie znaleźć tu.
W jeszcze lepszych nastrojach od swoich sąsiadów, mogli wracać do domów kibice Manchesteru City. Obywatele rozbili Burnley, aż 5:0. Momentami można było zapomnieć, że obydwie drużyny grają na tym samym poziomie rozgrywkowym. Podopieczni Guardioli kontynuują fenomenalną dyspozycję w krajowych pucharach. Wcześniej w F.A. Cup, pokonali Rotherdam 7:0, natomiast w rozgrywkach o Puchar Ligi Angielskiej rozbili w dwumeczu Burton aż 10:0. Swoich kibiców nie rozczarowała również Chelsea. The Blues, pomimo pewnych perturbacji w lidze, prezentują się w rozgrywkach pucharowych całkiem solidnie. Londyńczycy pokonali drugoligowe Sheffield Wednesday 3:0 i pewnie awansowali do 5. rundy. W niej jednak czeka znacznie trudniejszy rywal, gdyż podczas dzisiejszego losowania, los skojarzył Chelsea z Manchesterem United.
Nie wszyscy kibice mogli być jednak zadowoleni z postawy swoich piłkarzy. Przetrzebiony kontuzjami Tottenham w jeden tydzień pozbawił się szans na wywalczenie dwóch trofeów. Najpierw Koguty przegrały w karnych półfinał Pucharu Carabao z Chelsea, a teraz w F.A. Cup nie dały rady Crystal Palace, którym ulegli 2:0. Brak Harry’ego Kane’a, Dele Alliego i Sona daje się brutalnie we znaki. Porażka Tottenhamu jest może i sensacją, ale kompromitacja to określenie nieco na wyrost, zwłaszcza przy wyczynach Evertonu i West Hamu. Ci pierwsi okazali się słabsi od walczącego o utrzymanie w Championship Millwall i przegrali z londyńczykami 3:2. The Lions wykazali się niebywałym hartem ducha i zawziętością, gdyż dwukrotni odrobili stratę, a decydującą bramkę zdobyli w doliczonym czasie gry. Młoty jeszcze bardziej przebiły wyczyn The Toffees i dały się ograć zamykającemu tabelę League One Wimbledonowi 4:2, gdzie w pewnym momencie The Dons prowadzili aż 3 bramkami. Brak Fabiańskiego w bramce ewidentnie nie posłużył drużynie Pellegriniego.
Wyniki wszystkich spotkań 4. rundy:
Bristol City 2:1 Bolton
Arsenal 1:3 Manchester United
Accrington 0:1 Derby
Swansea 4:1 Gillingham
Shrewsbury 2:2 Wolverhampton
Portsmouth 1:1 QPR
Newcastle 0:2 Watford
Middlesbrough 1:1 Newport
Manchester City 5:0 Burnley
Doncaster 2:1 Oldham
Brighton 0:0 West Brom
Millwall 3:2 Everton
Wimbledon 4:2 West Ham
Crystal Palace 2:0 Tottenham
Chelsea 3:0 Sheffield Wednesday
Barnet 3:3 Brentford
Mecze 5. rundy zostaną rozgrane w połowie lutego.