Zwycięstwo Polek największą niespodzianką wtorku w Lidze Narodów

Reprezentantki Polski pokonały we wtorek w Makau reprezentację Chin 3:2 i uzupełniły swoje konto punktowe w rozgrywkach Ligi Narodów o dwa oczka. Poza wygraną biało-czerwonych, większych niespodzianek pierwszego dnia drugiego tygodnia rozgrywek nie odnotowano.

Druga seria rozgrywek odbywa się głównie na kontynencie azjatyckim, więc mecze toczą się rano i w południe polskiego czasu. Dziś na boisko jako pierwsze wybiegły zespoły Włoch i Rosji. W jednym ze szlagierowo zapowiadających się pojedynków turnieju w południowokoreańskim Suwon lepsze okazały się Rosjanki, które zwyciężyły 3:0, tylko w premierowej partii mając większe problemy z rywalkami. W drugim spotkaniu grupy emocji było już więcej, a ku wielkiej radości gospodarzy, trzecie zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach odniosły Koreanki, pokonując reprezentację Niemiec 3:1.

Na parkietach Ligi Narodów widzieliśmy dziś dwa tie-breaki. O meczu Polek rozgrywanym w Makau szerzej piszemy TUTAJ. Drugi miał miejsce w japońskiej Toyocie, gdzie niepokonane do tej pory (jako jedyny zespół w rozgrywkach) Holenderki były bardzo bliskie, by po raz pierwszy poczuć smak porażki. Ostatecznie w derbach Beneluksu z Belgią lepsza okazała się reprezentacja Oranje, wygrywając w decydującej partii 15:10. W drugim spotkaniu grupy gospodynie z Japonii nie miały szans z USA, przegrywając 0:3.  

Bez większych emocji grano w Ankarze. Tutaj najpierw Dominikana ograła czerwoną latarnię rozgrywek z Argentyny 3:0, a potem reprezentacja Brazylii wygrała z Turcją 3:1. W drugim meczu polskiej grupy w Makau reprezentacja Serbii bardzo namęczyła się z Tajlandią, ale ostatecznie wygrała po czterech setach. 

Włochy - Rosja 0:3 (24:26, 12:25, 23:25)
Belgia - Holandia 2:3 (25:21, 19:25, 25:23, 29:31, 10:15)
Tajlandia - Serbia 1:3 (18:25, 23:25, 25:19, 19:25)
Korea Południowa - Niemcy 3:1 (23:25, 26:24, 25:16, 25:16)
Japonia - USA 0:3 (20:25, 16:25, 23:25)
Argentyna - Dominikana 0:3 (24:26, 24:26, 19:25)
Chiny - Polska 2:3 (25:18, 17:25, 18:25, 25:22, 12:15)
Turcja - Brazylia 1:3 (17:25, 19:25, 25:23, 21:25)