Podsumowanie 4. kolejki Ligi Mistrzów

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 01.02.2019, 10:24

Niedawno zakończona seria gier w rozgrywkach Ligi Mistrzów wlała dużo optymizmu w serca polskich kibiców. Spory niedosyt pozostał po meczu Skry Bełchatów, jednak zarówno Trefl Gdańsk, jak i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokazały, że potrafią walczyć z najlepszymi.

 

Grupa A
Zenit Kazań był zdecydowanym faworytem spotkania z Knack Roeselare, a jednak to goście wygrali pierwszą odsłonę. Przegrany set był niegroźnym wypadkiem przy pracya, zeszłoroczni zwycięzcy rozgrywek wygrali kolejne trzy partie. Warto nadmienić, że był to pierwszy set przegrany przez Zenit Kazań w tegorocznej Lidze Mistrzów.
Za plecami rosyjskiej drużyny wciąż toczy się walka o uzyskanie przepustki do kolejnej fazy. Halkbank Ankara uczynił krok w tym kierunku, pokonując United Volleys Frankfurt. Mecz mógł równie dobrze zakończyć się wynikiem w drugą stronę, bo przez większość czasu obie drużyny grały na równym poziomie.

 

Zenit Kazań - Knack Roeselare 3:1 (20:25, 25:18, 25:18, 25:20)
Halkbank Ankara - United Volleys Frankfurt 3:1 (25:12, 23:25, 25:22, 25:21)

 

Grupa B
Grupa B była dla nas szczególnie interesująca z uwagi na pojedynek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Azimutem Modena, w którym występuje Bartosz Bednorz. Sytuacja wicemistrzów Polski przed meczem nie była zbyt dobra - tylko jedno zwycięstwo na koncie i kontuzja Sama Deroo nie stawiały polskiej drużyny w roli faworyta. Po naszej stronie bardzo dobrze zaprezentował się Łukasz Kaczmarek, a Rafał Szymura pokazał, że jego aspiracje sięgają daleko poza kwadrat rezerwowych. Na boisku pojawił się Tomasz Kalembka, w związku z urazem Mateusza Bieńka, i także zaliczył udany występ. Należy pochwalić skuteczność ZAKSY w polu serwisowym i bloku, co pozwoliło im na pokonanie przyjezdnych 3:1.
Bez niespodzianki zakończył się drugi mecz w tej grupie - Cucine Lube Civitanova pokonało bez straty seta VK CEZ Karlovarsko i może pochwalić się czystym kontem, jeśli chodzi o wygrane w tej edycji Ligi Mistrzów.

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Azimut Modena 3:1 (22:25, 26:24, 25:21, 25:22)
Cucine Lube Civitanova - VK CEZ Karlovarsko 3:0 (25:16, 25:18, 25:14)

 

Grupa C
Siatkarze z Sankt Petersburga udanie zrewanżowali się ACH Volley Lublana. Tym razem wygrali pewnie w trzech setach i wciąż przewodzą w grupowej tabeli. Tuż za ich plecami plasuje się Chaumont VB 52 ze stratą jednego punktu. Francuska drużyna pokonała podopiecznych Vitala Heynena, VfB Friedrichshafen. Wicemistrzowie Niemiec przegrywali 2:0, ale zdołali zebrać siły i doprowadzić do wyrównania. Mocy zabrakło na tie-breaka, z którego zwycięsko wyszli goście, choć gra toczyła się na przewagi.

 

Zenit Sankt Petersburg - ACH Volley Lublana 3:0 (25:19, 25:22, 25:19)
VfB Friedrichshafen - Chaumont VB 52 2:3 (19:25, 19:25, 25:22, 25:19, 14:16)

 

Grupa D
W grupie chyba najczęściej śledzonej przez polskich kibiców nie obyło się bez euforii i smutku. Znajdująca się w dołku Skra Bełchatów uległa po tie-breaku ekpie Greenyardu Maaseik. Zapewne nie takiego rezultatu się spodziewaliśmy, lecz mistrz Polski zachował szanse na awans.
Zdecydowanie inne emocje towarzyszyły siatkarzom Trefla, którzy pokonali na wyjeździe berliński zespół Recycling Volleys. Najbardziej emocjonujący okazał się ostatni set, w którym rozegrano aż 74 akcje!

 

PGE Skra Bełchatów - Greenyard Maaseik 2:3 (16:25, 29:27, 25:16, 21:25, 12:15)
Berlin Recycling Volleys - Trefl Gdańsk 0:3 (20:25, 21:25, 36:38)

 

Grupa E
Siatkarze z Włoch nie zawiedli swoich fanów, pewnie pokonując Tours VB w trzech setach. Drużyna z Perugii jest bardzo blisko wywalczenia sobie przepustki do kolejnej fazy, choć ich potknięcie mogą wykorzystać zawodnicy Dynama Moskwa, depczący im po piętach. Rosjanie także nie mieli problemu z pokonaniem swojego rywala, Arkasu Izmir.

 

Sir Sicoma Colussi Perugia - Tours VB 3:0 (25:20, 25:20, 25:19)
Arkas Izmir - Dynamo Moskwa 0:3 (22:25, 16:25, 18:25)