La Liga: Messi ratuje Barcelonie jeden punkt

  • Data publikacji: 02.02.2019, 20:30

W sobotnim meczu 22. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy, Barcelona na Camp Nou zremisowała z Valencią 2:2. Goście prowadzili w stolicy Katalonii już 2:0, jednak Leo Messi zdobywając dwa gole, uratował swój zespół przed trzecią ligową porażką w tym sezonie. Drużyna z Estadio Mestalla zakończyła znakomitą serię ośmiu ligowych zwycięstw z rzędu Dumy Katalonii w lidze.

 

Po emocjach związanych z derbami Kraju Basków (Real Sociedad pokonał Athletic Bilbao 2:1), przyszedł czas na danie główne tej serii gier La Liga. Na Camp Nou, Barcelona podejmowała Valencię. Mecze pomiędzy tymi zespołami zawsze są uznawane za klasyk ligi hiszpańskiej, bez względu na zajmowane pozycje w tabeli. Nie brakuje w nich emocji oraz sporej ilości bramek.

 

Sobotni pojedynek lepiej rozpoczęli goście z Mestalla. Uderzenie Parejo wybronił ter Stegen. Kilkadziesiąt sekund później Valencia była bardzo blisko objęcia prowadzenia. Przed szansą na zdobycie gola stanął Cheryshev. Rosjanin trafił jednak tylko w słupek. Podopieczni Marcelino Torala długo nie posiadali inicjatywy na Camp Nou. Po sytuacji Cherysheva do głosu doszli mistrzowie Hiszpanii. Strzał Semedo zdołali zablokować obrońcy Los Ches, uderzenie Coutinho po indywidualnej akcji wybronił Neto, zaś próba Messiego pozostawiła sporo do życzenia. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był Sergi Roberto. Centrostrzał w wykonaniu Hiszpana zmusił golkipera Nietoperzy do zaprezentowania pełni swoich umiejętności. Gospodarzom w kilku atakach pozycyjnych zabrakło precyzyjnego ostatniego podania do napastników.

 

Gdy wydawało się, że Barcelona ma mecz pod kontrolą, dość niespodziewanie gola strzelili goście. Messi stracił futbolówkę przed polem karnym Neto. Valencia ruszyła z szybką kontrą, sfinalizowaną golem Gameiro. Francuz wykorzystał podanie Rodrigo i w sytuacji sam na sam nie dał szans ter Stegenowi. Blaugrana nie zdołała ochłonąć, a już przegrywała 0:2. Kolejny szybki atak przyjezdnych zakończył się przewinieniem Sergiego Roberto na Danielu Wassie w polu karnym gospodarzy. Undiano Mallenco wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnym uderzeniem w lewy róg bramki wykorzystał Parejo. Zaskoczona takim obrotem sprawy Barcelona ruszyła do ataku. W 37. minucie tym razem zawodnik gości sprokurował jedenastkę. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Leo Messi, z dużym spokojem umieszczając futbolówkę w prawym dolnym rogu bramki. Podopieczni Ernesto Valverde jeszcze przed przerwą mogli wyrównać, ale piłka po strzale Sergiego Roberto zatrzymała się na słupku.

 

W drugiej połowie Barcelona atakowała, lecz brakowało skutecznego wykończenia akcji ofensywnych. Messi nie potrafił zrobić użytku z kapitalnego podania Rakiticia, fatalnie pudłując z kilku metrów. Kolejna próba Argentyńczyka nie sprawiła problemu bramkarzowi Valencii. W pierwszym kwadransie po zmianie stron Neto miał sporo pracy między słupkami. W krótkim odstępie czasu dwukrotnie musiał interweniować po strzałach Aleny oraz Rakiticia. W 60. minucie bardzo groźną kontrę wyprowadzili przyjezdni. Rodrigo znalazł się w sytuacji jeden na jeden z ter Stegenem. Golkiper Barcelony w odpowiednim momencie wyszedł z bramki, zmniejszył odległość między nim a napastnikiem Valencii, uniemożliwiając Rodrigo oddanie precyzyjnego strzału. W odpowiedzi Messi główkował obok lewego słupka.

 

W 63. minucie podopieczni Marcelino mogli ponownie prowadzić różnicą dwóch trafień. W roli głównej wystąpił Rodrigo. Bohater spotkania pucharowego z Getafe nieczysto trafił w piłkę z niewielkiej odległości po podaniu z lewego skrzydła, marnując wyborną okazję. Niewykorzystana szansa szybko zemściła się na ekipie z Estadio Mestalla. Kapitalnym uderzeniem zza szesnastki popisał się Leo Messi. Mocno podkręcona piłka wylądowała w lewym rogu bramki obok bezradnie spoglądającego Neto. W ostatnim kwadransie sobotniej potyczki oba zespoły miały szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść, jednak ostatecznie wynik nie uległ już zmianie.

 

Ostatnie spotkania ligowe pomiędzy Barceloną a Valencią rozgrywane na Camp Nou kończyły się zwycięstwem jednej bądź drugiej drużyny. Dzisiejszy remis jest pierwszym od września 2006 roku. Wówczas mecz w stolicy Katalonii zakończył się wynikiem 1:1. Potknięcie Barcelony jutro będą starały się wykorzystać dwie ekipy z Madrytu. Atletico na wyjeździe zmierzy się z Betisem, zaś Real podejmie u siebie Alaves. Valencia potwierdziła, że w kampanii 2018/2019 hiszpańskiej ekstraklasy lubi iść na kompromis. To 12. remis w 22. ligowym starciu ekipy Marcelino. Pod tym względem Los Ches nie mają sobie równych w lidze.

 

FC Barcelona – Valencia CF 2:2 (1:2)

 

Bramki: Messi 39' – rzut karny, 64' – Gameiro 24', Parejo 32' – rzut karny 

 

Barcelona: ter Stegen – Sergi Roberto, Pique, Vermaelen, Semedo (46' Alba) – Vidal, Rakitić, Alena (66' Arthur) – Coutinho (83' Malcom), Suarez, Messi

 

Valencia: Neto – Piccini, Garay, Gabriel, Latorre – Cheryshev, Parejo, Coquelin (72' Kondogbia), Wass – Gameiro (40' Torres), Rodrigo (79' Mina)

 

Żółte kartki: Sergi Roberto 31', Rakitić 45+2', Alba 90+1'

 

Sędzia: Alberto Undiano Mallenco