PGNiG Superliga: horror w Kwidzynie, bolesna porażka Piotrkowianina

Za nami 16. kolejka PGNiG Superligi, w której najwięcej emocji przyniosły spotkania w Kwidzynie oraz Piotrkowie Trybunalskim. MMTS,  dopiero po rzutach karnych pokonał Energę Wybrzeże Gdańsk, zaś piotrkowianie minimalnie ulegli Gwardii Opole.

 

MMTS Kwidzyn 26:26 Energa Wybrzeże Gdańsk (30:27 k.)

 

Pierwsze minuty spotkania to był prawdziwy nokaut w wykonaniu gospodarzy. Szybko objęli oni wysokie prowadzenie - 8:2, a gościom pozwolili rzucić trzecią bramkę dopiero po upływie siedemnastu minut. Ostatecznie na przerwę schodzili przy dość wyraźnym prowadzeniu - 14:9. Po zmianie stron, po kilku minutach dobrej gry, zespół z Kwidzyna nagle stanął. Od tego momentu goście zaczęli odrabiać straty, a trafienia m.in. - Jacka Suleja, Piotra Papaja oraz Krzysztofa Komarzewskiego pozwoliły wyjść nawet na prowadzenie - 17:18. Gdy wydawało się, że punkty pojadą do Gdańska, bo goście prowadzili na sekundy przed końcem 24:26, to trafienia Adriana Nogowskiego i Michała Potocznego dały remis, a o wszystkim miały zdecydować rzuty karne. W nich, bezbłędni okazali się kwidzynianie i to oni mogli cieszyć się z wygranej.

 

MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 23:25 Gwardia Opole

 

Fatalnie rozpoczął się ten mecz dla zespołu gospodarzy, którzy już po dziesięciu minutach przegrywali 0:5. Pierwsze trzydzieści minut zakończyło się więc, zwycięstwem Gwardii - 9:14. W drugiej połowie piotrkowianie nieco się przebudzili. Ich trener często wycofywał bramkarza, by mieć większą liczbę graczy w polu. Ten manewr przyniósł zamierzone efekty i na minutę przed końcem meczu, zespół z Opola miał tylko jedno trafienie więcej. Niestety dla miejscowych, w samej końcówce popełnili oni prosty błąd, w efekcie czego stracili bramkę i przegrali 23:25.

 

Wyniki pozostałych spotkań 16. kolejki PGNiG Superligi:

 

Azoty Puławy 35:20 Stal Mielec

 

Orlen Wisła Płock 29:21 Chrobry Głogów

 

Sandra Spa Pogoń Szczecin 22:26 NMC Górnik Zabrze

 

Zagłębie Lubin 22:28 Energa MKS Kalisz

 

PGE Vive Kielce 38:23 Arka Gdynia