NHL: Toronto lepsze od Ottawy

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 07.02.2019, 07:55

Ostatnia noc dla miłośników hokeja na lodzie za oceanem była wyjątkowo spokojna, bo zostały rozegrane tylko dwa mecze. W bratobójczym pojedynku w szranki stanęły drużyny z Kanady: Ottawa Senators i Toronto Maple Leafs, w drugim meczu Boston Bruins zmierzyło się z New York Rangers.

 

W derbach Kanady przełomową dla losów spotkania okazała się druga tercja. Po pierwszej części gry wynik był remisowy, dla Toronto trafił Hyman, wyrównał Paajarvi. Szybko też Ottawa cieszyła się z prowadzenia w drugiej tercji za sprawą gola zdobytego przez Duchene, jednak na sześć minut przed końcem gracze z Toronto wbili rywalom trzy bramki (kolejno Johnsson, Matthews, Tavares) i schodzili na przerwę prowadząc 4:2. Senatorowie nie porzucali jednak nadziei na korzystny wynik, szybko wyrównali a początkiem trzeciej części gry (w pierwszej minucie trafił Chabot, w czwartej Paajarvi), jednak losy spotkania wyjaśnił trafieniem Rielly i to zawodnicy z Toronto mogli cieszyć się zwycięstwem.

 

Bez dogrywki i karnych nie obyło się w drugim spotkaniu między Boston Bruins, a New York Rangers. Gospodarze rozpoczęli ten mecz po swojej myśli, Zibanejad zdobył gola dającego prowadzenie, było to jedyne trafienie w pierwszej tercji. Bostończycy rozstrzelali się za to po przerwie. Heinen, Pastrnak i Bergeron sprawili, że nowojorscy kibice mogli mieć słuszne obawy co do końcowego wyniku spotkania. Jak się później okazało gol Bergerona był ostatnim podrygiem gości tego wieczoru, a Rangersi za sprawą Hayesa i Chytila doprowadzili do dogrywki, która wciąż nie przyniosła rozstrzygnięcia. Te dała nam dopiero siódma kolejka rzutów karnych, kiedy dla Nowego Jorku trafił DeAngelo, z bramkarzem rywali nie poradził sobie natomiast Krejci.

 

Wyniki:

 

Ottawa Senators - Toronto Maple Leafs 4:5 (1:1, 1:2, 2:1)

 

Boston Bruins - New York Rangers 3:4 (0:1, 3:0, 0:2, 0:0, 0:1)