NBA: Paul George lepszy w pojedynku gigantów
- Dodał: Igor Wasilewski
- Data publikacji: 10.02.2019, 13:35
Paul George i jego Oklahoma City Thunder okazali się minionej nocy lepsi od Houston Rockets 112:117 w najciekawszym wczoraj rozgrywanym meczu na parkietach NBA. Lider zespołu z Oklahoma City rzucił aż 45 punktów i był najjaśniejszą gwiazdą spotkania drużyn z czołówki Zachodu.
Walka o miano najbardziej wartościowego spotkania z Jamesem Hardenem trwała jednak niemal pełne 48 minut. Dość powiedzieć, że gwiazda ekipy z Houston zakończyła spotkania również przekraczając barierę 40 punktów. Tak samo zacięty był bój o końcowe zwycięstwo w spotkaniu. Prowadzenie zmieniało się wielokrotnie, a jeszcze 32 sekundy przed końcem lepsze były Rakiety. Russel Westbrook skutecznie punktował jednak w końcówce i dał swojemu zespołowi 36 zwycięstwo w sezonie.
Debiut w nowych barwach zaliczył natomiast minionej nocy Marc Gasol. Hiszpan rozpoczął proces aklimatyzacji w jedynym aktualnie zespole NBA z Kanady, spędzając na boisku 19 minut. W ich trakcie udało mu się zaliczyć 7 punktów, asystę i sześć zbiórek. Pierwszoplanowa rola przypadła jednak Kyle Lowry’emu, który musiał dzielnie zastąpić, zmagającego się z bólem kolana Kawhi Leonarda. Raptors poradzili sobie ostatecznie z nieobecnością lidera, jednak zwycięstwo nad słabymi ostatnio Knicks rodziło się w bólach, o czym najlepiej świadczy wyrównany wynik 99:104 dla ekipy z Toronto.
Podobny do Leonarda powód absencji był udziałem Giannisa Antetokounmpo, który nie wystąpił w meczu Milwaukee Bucks z Orlando Magic. Koledzy Greka nie poradzili sobie jednak z brakiem swojego lidera i pokazali bardzo kiepską koszykówkę. Zdobyte jedynie 83 oczka nie mogły dać zwycięstwa nad przeciętnymi Magikami, którzy bezbłędnie wykorzystali słabości najlepszej aktualnie drużynie w całej lidze.
Świadkami niespodziewanego zwrotu akcji byli natomiast kibice zgromadzeni na meczu w Bostonie. Ulubieńcy miejscowej publiczności mieli już 28 punktów przewagi nad ekipą, która pozbyła się niedawno ze swoich szeregów Marcina Gortata. Clippers powoli odrabiali jednak straty, by w ostatniej kwarcie wyjść na pierwsze prowadzenie i nie wypuścić go z rąk już do końcowej syreny.
Komplet wyników sobotniej nocy:
Utah Jazz – San Antonio Spurs 125:105 (23:24, 39:24, 24:27, 39:30)
Indiana Pacers – Cleveland Cavaliers 105:90 (30:17, 24:25, 20:18, 31:30)
Atlanta Hawks – Charlotte Hornets 120:129 (31:46, 37:27, 18:33, 34:24)
New York Knicks – Toronto Raptors 99:104 (23:25, 19:21, 27:28, 30:30)
Boston Celtics – Los Angeles Clippers 112:123 (43:20, 31:33, 12:28, 26:42)
Chicago Bulls – Washington Wizards 125:134 (32:34, 29:42, 35:30, 29:28)
Memphis Grizzlies – New Orleans Pelicans 99:90 (20:28, 21:16, 31:18, 27:28)
Houston Rockets – Oklahoma City Thunder 112:117 (28:25, 42:23, 20:42, 22:27)
Milwaukee Bucks – Orlando Magic 83:103 (19:20, 30:39, 15:20, 19:24)