Welsh Open: Hawkins, Wilson i O'Sullivan grają dalej

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 12.02.2019, 23:36

Za nami drugi dzień ostatniego w tym roku turnieju z cyklu Home Nation Series. W walijskim Cardiff o Puchar Ray'a Reardona rywalizuje 128 zawodników. Do drugiej rundy awansowali m. in. Barry Hawkins, Kyren Wilson i Ronnie O'Sullivan.

 

Dzisiejszy dzień nie przyniósł większych sensacji. Pewne zwycięstwa odnotowali Barry Hawkins, Kyren Wilson i Ding Junhui. Cała trójka była dla swoich przeciwników bezwzględna, nie tracąc przy tym nawet pojedynczego frejma. Nieco więcej emocji dostarczył Ronnie O'Sullivan, który nie wyglądał przy stole na w pełni zaangażowanego. Anglik kiepsko otworzył mecz, długimi fragmentami męczył się. Przy stanie 1:2 włączył jednak wyższy bieg i popisał się dwoma wysokimi podejściami, w tym brejkiem 116-punktowym. Ostatecznie wygrał spotkanie z Sandersonem Lamem 4:2.

 

Ciekawy przebieg miał pojedynek weteranów światowego snookera - Nigela Bonda oraz Alana McManusa. Anglik ze Szkotem zacięcie rywalizowali ze sobą przy stole niejednokrotnie. Tym razem spotkanie ponownie nie rozczarowało. McManus prezentujący ostatnio słabszą formę pokazał w początkowych frejmach świetną grę. W pierwszej partii wbił dwa brejki ponad 50-punktowe, a w trzeciej odsłonie zaliczył 122-punktowe podejście. Bond odpowiadał wygranymi po taktycznych bataliach. O losach zwycięstwa zadecydowała siódma partia. W niej górą okazał się Bond, który wygrał w niej 69:14.

 

Zwycięstwa odniosły także inne legendy snookera. Jimmy White w sześciu frejmach rozprawił się z Andrew Higginsonem. Dla sześciokrotnego wicemistrza świata było to pierwsze zwycięstwo w turnieju głównym Main Touru od października ubiegłego roku. Jeszcze dłużej, bo niespełna rok, na zwycięstwo czekał reprezentant Tajlandii James Wattana. Dzisiaj 119. zawodnik światowego rankingu pokonał 4:3 Chińczyka Chen Zifana. 

 

Z czterech Walijczyków, którzy zaprezentowali się we wtorek, jedynie Duane Jones zdołał wywalczyć awans do następnej rundy. Półfinalista niedawno rozgrywanego turnieju German Masters pokonał po meczu na pełnym dystansie półfinalistę zakończonego w weekend World Grand Prix - Xiao Guodonga. Sporym rozczarowaniem jest za to dyspozycja Jacksona Page'a. Utalentowany zawodnik prezentuje się dobrze w rozgrywkach Challenge Tour, jednak wśród zawodowców wciąż nie potrafi zaprezentować pełni umiejętności. Tym razem uległ 1:4 Chińczykowi Zhaoi Xintongowi. Na pocieszenie Page'owi pozostaje brejk stupunktowy z pierwszej partii.

 

Jutro zostaną rozegrane wszystkie mecze drugiej rundy. Najciekawiej zapowiadają się mecze Jacka Lisowskiego z Marco Fu i Barry'ego Hawkinsa z niezwykle groźnym Benem Woollastonem.