Liga Mistrzów: PSG wygrywa w Teatrze Marzeń!

  • Data publikacji: 12.02.2019, 22:58

PSG po świetnej drugiej połowie wygrywa na Old Trafford z Manchesterem United 2:0. W role bohaterów paryżan wcielili się Kylian Mbappe i Presnel Kimpembe - przedstawiciele młodego francuskiego pokolenia. 

 

Jeszcze w grudniu, w trakcie losowania tej pary, to PSG było tą drużyną, która mogła z uśmiechem na ustach podchodzić do tego dwumeczu. Jednak w ostatnich tygodniach za sprawą zmiany na ławce trenerskiej, forma Manchesteru United wystrzeliła w kosmos niczym najnowszy Falcon 9. Jednak wcale nie zapowiadało się na lądowanie, a na dalszy kurs tylko w górę. Na drugim biegunie znajdują się obecnie gracze PSG. Paryżanie nie są już w tej niesamowitej dyspozycji z początku sezonu, ponadto zostali pozbawieni dwóch głównych rakiet - Neymara i Cavaniego, którzy są kontuzjowani. Cała odpowiedzialność ciążyła więc na barkach młodego Kyliana Mbappe. 

 

Obie drużyny przyjęły bardzo defensywny plan już od początku meczu. To zrozumiałe, na tym etapie liczy się naprawdę każdy gol. Zarówno Solskjaer jak i Tuchel najpierw chcieli zaryglować swoje drzwi, a później poszukać odpowiedniego tarana do pokonania obrony rywala. W 9. minucie Marcus Rashford oddał zaskakujący strzał z krawędzi pola karnego, ale dobrze ustawiony Buffon świetnie obronił. Niestety był to jedyny celny strzał w tej części spotkania, niemniej jednak w pierwszej połowie nie brakowało jeszcze ciekawych zdarzeń. W 28. minucie Kylian Mbappe znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak zbyt oddalił się od bramki i nie zdołał wślizgiem wpakować piłki do siatki. W 37. minucie paryżanie mieli kolejną świetną sytuację, ale Angel Di Maria został złapany na minimalnej pozycji spalonej. Minutę później Argentyńczyk został brutalnie potraktowany przez Ashleya Younga i z impetem wpadł w barierki znajdujące się przy murawie. Były gracz m.in. Realu Madryt jednak zdołał wstać i kontynuować swoją grę. Pod koniec pierwszej połowy uraz odniósł Jesse Lingard. Wynik do przerwy 0:0.

 

Drugą połowę z hukiem rozpoczęli gracze Paris Saint-Germain. W 53. minucie Kylian Mbappe wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową oddał pierwszy celny strzał w wykonaniu paryżan w tym meczu. David de Gea instynktownie skoczył i wspaniale obronił. PSG jednak dzięki temu uzyskało rzut rożny. Do narożnika podszedł Angel Di Maria i celnie dograł do Presnela Kimpembe, a Francuz z całej siły wpakował piłkę do siatki! Les Parisiens nie zamierzali się zatrzymywać i nadal atakowali. Trzy minuty po golu Kimpembe, obiecujący strzał sprzed pola karnego oddał inny obrońca - Dani Alves - ale piłka została zablokowana i wyszła na róg. Manchester United po stracie bramki nie mógł się otrząsnąć i zostawiał niesamowite dziury w obronie. W 60. minucie wykorzystał to Angel Di Maria, który podał piłkę do Kyliana Mbappe, a ten z małej odległości pokonał de Geę. Wynik 2:0 dla PSG. Trzy minuty później 20-latek znowu pojawił się w sytuacji sam na sam, ale tym razem to hiszpański bramkarz fenomenalnie obronił strzał z najbliższej odległości. Kilkadziesiąt sekund później bramkarz United znowu zameldował się na bramce, tym razem broniąc strzał Juana Bernata. Ta kilkunastominutowa ofensywa PSG w okolicach 70. minuty jednak ustała. W końcu paryżanie mieli bardzo korzystny wynik, a w tym momencie ważniejsza już była obrona własnych słupków. Thomas Tuchel wprowadził na boisko swojego nowego gracza - Leandro Paredesa - który miał zabezpieczyć tyły, a także młodego Colina Dagbę, obrońcę, który zmienił Di Marię. Manchester United w drugiej połowie praktycznie nie istniał, w żaden sposób nie zagrażał Gianluigiemu Buffonowi, który pozostawał bezrobotny. Apogeum frustracji gospodarze osiągnęli w 90. minucie, kiedy to drugą żółtą kartkę obejrzał Paul Pogba. Francuz tym samym nie wystąpi w rewanżu na Parc des Princes. W ostatnich minutach w Teatrze Marzeń znikali kolejni widzowie, ponieważ ich bohaterowie - gracze Manchesteru United - dzisiaj wyraźnie zawiedli. To pierwsza porażka Ole Gunnara Solskjaera w roli trenera Czerwonych Diabłów. Thomas Tuchel triumfuje, chociaż musiał radzić sobie bez Neymara i Cavaniego. Rewanż odbędzie się 6 marca w Paryżu.

 

Manchester United - Paris Saint-Germain 0:2 (0:0)

 

Bramki: 53' Presnel Kimpembe, 60' Kylian Mbappe

 

Manchester United: De Gea - Young, Bailly, Lindelof, Shaw, Pogba, Matic, Herrera, Martial (46' Mata), Rashford (84' Lukaku), Lingard (45+4' Sanchez)

 

Paris Saint-Germain: Buffon - Kehrer, T. Silva, Kimpembe, Bernat, Verratti (75' Paredes), Marquinhos, Di Maria (81' Dagba), Alves, Draxler, Mbappe

 

Kartki: 26', 90' Pogba (w konsekwencji czerwona), 30' Young, 50' Lindelof, 87' Herrera, 90+2' Shaw - 11' Kimpembe, 19' Draxler, 34' Bernat, 62' Alves

 

Sędziował: D. Orsato (Włochy)