Liga Mistrzów: Tottenham pokonuje bezradną Borussię

  • Data publikacji: 13.02.2019, 22:52

W spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów Tottenham Hotspur pokonał Borussię Dortmund 3:0 po bramkach Sona, Vertonghena i Llorente i jest bardzo bliski awansu do kolejnej fazy tych rozgrywek. Łukasz Piszczek nie znalazł się w kadrze gości z powodu kontuzji.

 

Starcie Tottenhamu z Borussią Dortmund to jeden z najciekawiej zapowiadających się dwumeczów w 1/8 finału Ligi Mistrzów. To rywalizacja na tę chwilę trzeciej drużyny angielskiej ekstraklasy z liderem Bundesligi. Obie drużyny przystępowały do pierwszego spotkania jednak mocno osłabione. Lucien Favre nie mógł zabrać do Londynu: Marco Reusa, Łukasza Piszczka, Juliana Weigla i Paco Alcacera. Szczególnie kosztowny mógł okazać się brak Reusa, który rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze. Mauricio Pochettino już od kilku tygodni zmaga się z licznymi kontuzjami wśród swoich podopiecznych. Na ten mecz nie zostali powołani m.in. Dele Alli, Ben Davies czy Harry Kane. Wydaje się, że w gorszej formie są obecnie zawodnicy BVB, którzy nie potrafili wygrać trzech kolejnych spotkań. 

 

Warto zaznaczyć, że od tej fazy gier na wszystkich meczach sędziowie mogą korzystać z systemu VAR. 

 

Pierwsze minuty to badanie wzajemnych możliwości i wysoki pressing ze strony gospodarzy. To właśnie oni stworzyli dosyć szybko ciekawe sytuacje. Premierowa próba to efektowny strzał Lucasa Moury, który minął jednak bramkę strzeżoną przez Burkiego. W tej fazie spotkania obserwowaliśmy bardzo dużo niedokładności, szczególnie w tym aspekcie wyróżniała się Borussia. Jej ataki kończyły się zazwyczaj jeszcze przed polem karnym, wiele problemów powodował w szeregach BVB wysoki pressing zakładany przez gospodarzy. Zaczęły się również mnożyć faule po obu stronach. Po jednym z nich w 20. minucie goście stworzyli groźną okazję, jednak strzał Witsela był zdecydowanie za słaby, aby pokonać Llorisa. Po początkowej przewadze Tottenhamu niewiele pozostało, w drugiej fazie to podopieczni Lucien'a Favre'a przejęła inicjatywę. Długo utrzymywała się przy piłce i starała się rozgrywać kombinacyjne akcje, takie jak ta z 23. minuty, którą jednak powstrzymała defensywa gospodarzy. 

Obie drużyny grały falami, w których na kilka minut osiągały przewagę i tworzyły sytuacje. Po dwóch kwadransach to gospodarze groźniej zaatakowali. W 36. minucie celnie na bramkę uderzał Son, lecz dobrą interwencją popisał się Burki. W odpowiedzi ruszyło BVB, jednak w końcowej fazie akcji faulowany był Sancho, czego nie zauważył arbiter spotkania Mateu Lahoz. Goście największe niebezpieczeństwo tworzyli po stałych fragmentach i po szybkich atakach. Obie drużyny nie potrafiły w tej pierwszej części gry poważnie zagrozić dobrze dysponowanym w ostatnich tygodniach Llorisowi i Burkiemu. Dopiero w 45. minucie francuski bramkarz musiał się wykazać po strzale głową Zagadou. Interwencja ta sprawiła, że na przerwę zespoły schodziły bez zdobyczy bramkowych.


Druga część gry rozpoczęła się kapitalnie dla gospodarzy, którzy już w 47.minucie wyszli na prowadzenie. Najpierw bardzo niechlujnie zagrał Hakimi, dzięki czemu piłkę przejął Eriksen. Później świetnym dośrodkowaniem popisał się Vertonghen, a świetnie całą akcję wykończył Son. Zdobyta bramka dała zawodnikom Pochettino dużo pewności w grze, za to w poczynania gości wniosła dużo niedokładności i nerwowości. W 55. minucie w dogodnej pozycji do oddania groźnego strzału znalazł się Eriksen, jednak trafił prosto w mur z rzutu wolnego. Po chwili indywidualną akcją popisał się akywny w tym meczu Vertonghen, jednak zakończył ją niecelnym strzałem. Gospodarze pewnie kontrolowali przebieg gry, a także tempo rozgrywania kolejnych akcji. Tworzyli również coraz groźniejsze sytuacje po stałych fragmentach gry tak jak ten z 61. minuty, po którym uderzał Alderweireld. Borussia po przerwie nie potrafiła przeprowadzić groźnej akcji pod bramką Llorisa. Była zupełnie bezradna w ataku, a gospodarze, mając korzystny dla siebie wynik, nie dążyli za wszelką cenę do strzelania kolejnych bramek. W 76. minucie po zamieszaniu w polu karnym po stałym fragmencie gry wykonywanym przez Eriksena, do piłki doszedł Lucas Moura, ale jego strzał został zablokowany. W kolejnych minutach niewiele działo się na boisku. W 83. minucie Vertonghen potwierdził świetną formę w tym spotkaniu i podwyższył prowadzenie Tottenhamu wykorzystując doskonałe dogranie Auriera. Po chwili było już 3:0. Kolejnym dokładnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Eriksen, a na bramkę zamienił je Llorente. Borussia nie podniosła się po tych ciosach i mecz zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy 3:0. 

 

Tottenham Hotspur - Borussia Dortmund 3:0 (0:0)

 

Bramki: 47' Son, 83' Vertonghen, 86' Llorente

 

Tottenham: Lloris - Sanchez, Foyth, Alderweireld - Aurier, Sissoko (90+1' Wanyama), Winks, Vertonghen - Eriksen - Son (89' Lamela), Moura (84' Llorente)

 

Borussia: Burki - Hakimi, Toprak, Diallo, Zagadou (77' Schmelzer) - Witsel, Delaney - Sancho (88' Guerreiro) , Dahoud, Pulisić (87' Larsen) - Goetze

 

Żółte kartki: Aurier - Delaney

 

Sędziował: Mateu Lahoz