Washington Capitals w finale NHL

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 24.05.2018, 10:07

Hokeiści Tampy Bay Lighting przystępowali do decydującego spotkania Konferencji Wschodniej z atutem własnego lodowiska, goście ze stolicy mieli z kolei świadomość, że ostatnie spotkanie zakończyło się ich zwycięstwem.

 

Gracze z Waszyngtonu szybko zabrali się za zdobywanie bramek. Już po nieco ponad minucie Vasilevskiy wyciągał krążek z siatki po niewinnie, mogło się wydawać, wyglądającej akcji Capitals, którą Wilson z Kuznetsovem rozegrali po prawej stronie, aby zgrać ostatecznie przez całą szerokość lodowiska  do niepilnowanego w tym momencie Ovechkinina, który otworzył wynik spotkania. Niedługo potem przed stratą kolejnej bramki uratował gospodarzy słupek. Jeszcze jednym ważnym wydarzeniem pierwszej tercji był pojedynek pięściarski Wilsona i Coburna, zakończony rozdzielaniem ich przez sędziów.

 

Początek drugiej tercji należał do Tampy, która nacierała ostro na bramkę rywali. Podobnie jak w poprzedniej części, gdy od straty gola uratował słupek, teraz krążek, po strzale Hedmana, odbił się od nogi Ellera, by ostatecznie odbić się od konstrukcji bramki. Chwilę później - po świetnym wprowadzeniu krążka przez Hedmana przed linię bramkową - szansę na wyrównanie zmarnował Gourde. Nie upłynęło dużo czasu, kiedy niewykorzystane sytuacje zemściły się na hokeistach Tampy. Girardi stracił krążek pod własną bramką na rzecz Burakovkyego i wynik na tablicy zmienił się na 2 : 0 dla Capitals. Drugi raz ten sam zawodnik wpisał się na listę strzelców jeszcze w tej samej tercji, kiedy to krążek ze swojej tercji obronnej wybijał Carlson. Burakovsky przechwycił go i bez asysty obrońców pognał na bramkę Vasilevskiyego, pokonując go kolejny raz.

 

Trener Tampy próbował ratować się wycofaniem bramkarza, ale na niewiele się to zdało. Jedynym wymiernym efektem był kolejny gol dla przeciwników zdobyty przez Backstroma.

 

Gracze Bay Lighting w tym meczu oddali zdecydowanie więcej strzałów niż ich stołeczni rywale. Na ich nieszczęście świetnie dysponowany był Holtby, zabrakło także nieco szczęścia i celności.

 

W wielkim finale Capitals spotkają się z Las Vegas Golden Knights.

 

Washington Capitals : Tampa Bay Lighting 4:0 (1:0, 2:0, 1:0)