Serie A: show Krzysztofa Piątka w starciu z Atalantą

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 16.02.2019, 22:33

W 24. kolejce AC Milan na wyjeździe podejmował Atalantę Bergamo i odniósł zwycięstwo 3:1. Bohaterem spotkania został Krzysztof Piątek, który zdobył dwie bramki dla swojej drużyny. Polak ma na swoim koncie już 17 trafień.

 

W pierwszej połowie więcej do powiedzenia miała Atalanta. To ona dyktowała warunki i pracowała bardziej na bramkę. Gdy tylko Milan miał piłkę to drużyna z Bergamo od razu wychodziła wysokim pressingiem i starała się odzyskać futbolówkę. Milan z trudem konstruował swoje ataki, zwykle piłkarze grali z pominięciem drugiej linii. Nie widoczni byli m.in. Paqueta czy Bakayoko. Rossoneri zagrywali długie piłki na Krzysztofa Piątka lub na skrzydłowych, ale trudno im było walczyć z obrońcami, którzy momentalnie do nich doskakiwali. Polski napastnik mimo, że długo nie mógł stworzyć sobie sytuacji był bardzo widoczny. Cofał się do rozegrania, a po stracie starał się odbierać piłki.

 

Pierwszą groźną sytuację po rzucie rożnym miała Atalanta, ale po strzale Berata Djimsti'ego piłka powędrowała nad poprzeczką. Milan próbował odpowiedzieć. Po dośrodkowaniu w polu karnym Krzysztof Piątek ściągnął obrońców, a niepilnowany był Franck Kessie. Jednak reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Na pierwsza bramkę musieliśmy czekać do 33. minuty. Kapitalną pracę wykonał Josip Ilicić, który wyprowadził w pole obrońców Milanu i wycofał piłkę do Remo Freulera, a ten pokonał Donnarummę. W doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównał Krzysztof Piątek. Polak po dośrodkowaniu Rodrigueza kapitanie uderzył piłkę z woleja i umieścił ją w siatce.

 

Po przerwie przez dziesięć minut Atalanta prezentowała podobna grę jak w pierwszej części spotkania. Wtedy Hakan Calhanoglu popisał się fantastycznym strzałem zza pola karnego i wyprowadził Milan na prowadzenie. Bramkarzowi Atalanty nie można nic zarzucić, strzał w boczną siatkę był nie do obrony. Było to ważne trafienie dla samego zawodnika. Calhanoglu w ostatnich meczach nie prezentował się najlepiej i wielu sadzało go już na ławce, jednak trener Gattuso w niego wierzył, a piłkarz dziś odwdzięczył się mu pięknym trafieniem.

 

Sześć minut później po rzucie rożnym w polu karnym kapitalnie miedzy obrońców wbiegł Krzysztof Piątek i głową skierował piłkę do bramki. Było to 17. trafienie Polaka w sezonie serie A. Po raz kolejny w tym sezonie Piątek został bohaterem swojego zespołu. W 68. minucie Polak opuścił boisko, a zmienił go Patrick Cutrone.

 

Po tym golu tempo gry uspokoiło się. Atalanta próbował pokusić się o gola kontaktowego, ale jej ataki były niemrawe. Dobrze pracował blok defensywny Milanu, a w bramce świetnie spisywał się Donnarumma. W końcówce szansę na podwyższenie prowadzenia miał Cutrone, ale był na spalonym. Więcej goli w spotkaniu nie zobaczyliśmy, a Milan dzięki wygranej odskoczył Atalancie w tabeli i zajmuje czwarte miejsce.

 

Atalanta Bergamo - AC Milan 1:3 (1:1)

 

Bramki: Freuler (33') - Piatek (45+1'), (61'), Calhanoglu (55')

 

Atalanta: Berisha - Toloi, Djimsiti, Palomino - Hateboer (65' Gosens), Freuler, de Roon, Castagne - Ilicić, Gomez (59' Kulusevski) - Zapata (78' Barrow)

 

Milan: Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Paqueta (87' Laxalt) - Suso (77' Castillejo), Piątek (68' Butrone), Calhanoglu

 

Kartki: de Roon - Suso, Rodriguez