Liga Mistrzów EHF: porażka Vive, szalony mecz w Skopje

Za nami 12. kolejka Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. PGE Vive Kielce przed własną publicznością przegrało 27:28 z Montpellier.

Grupa A

PGE Vive Kielce zagrało po raz pierwszy w Lidze Mistrzów przed własną publicznością w 2019 roku. Rywalem mistrza Polski był obrońca tytułu Montpellier, z którym Vive wygrało na wyjeździe. Polski zespół musiał radzić sobie bez kontuzjowanych braci Dujszebajew i Luki Cindricia. Do składu francuskiej drużyny wrócił Diego Simonet. Jednak w trakcie meczu z Vive kontuzja Argentyńczyka się odnowiła. Początkowo mecz był bardzo wyrównany. Przed przerwą niewielką przewagą uzyskało Montpellier, które do przerwy prowadziło 14:11. W drugiej połowie przewaga gości wzrosła do pięciu trafieniach. Kielczanie jednak dogonili rywali i doprowadzili do nerwowej końcówki. Przy stanie 27:28 Vive miało szansę na doprowadzenie do remisu. Szczypiorniści polskiej drużyny zaliczyli kolejną stratę i przegrali. Na tym etapie każdy punkt jest niezwykle istotny. PGE Vive zajmuje 4. miejsce w tabeli bez stratą dwóch punktów do drugiej Weszprem. Montpellier dzięki wygranej nie spadło na ostatnie miejsce w tabeli.

Do wielu zwrotów akcji dochodziło w Skopje. Pod koniec pierwszej połowy Vardar uzyskał kilka bramek przewagi i prowadził 16:11 z Telekomem Veszprem. Po kilku minutach drugiej odsłony meczu Węgrzy zdołali odrobić straty. Na pięć minut przed końcem goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Po pewne zwycięstwo sięgnął lider grupy A. Barcelona Lassa wygrała 43:26 z ostatnim Kristianstad. Najskuteczniejsi byli Kamil Syprzak i Aleix Gomez, którzy rzucili po 6 bramek. Do niespodzianki doszło w Brześciu, gdzie Mieszkow pokonał 27:24 Rhein Neckar Loewen.

PGE Vive Kielce - Montpellier 27:28
Mieszkow Brześć - Rhein Neckar Loewen 27:24
Vardar Skopje - Telekom Weszprem 27:29
Barcelona Lassa - IFK Kristianstad 43:26

Grupa B

Paris Saint Germain jest coraz bliżej zapewnienia sobie zwycięstwa w grupie B. Paryżanie bez większych problemów pokonali 33:28 PPD Zagrzeb. Blisko sprawienia kolejnej niespodzianki był Motor Zaporoże. Mistrz Ukrainy nie utrzymał prowadzenia w meczu z Pickiem Szeged i przegrał 29:30. Paweł Paczkowski rzucił 3 bramki. Zagrał także Mateusz Kus, ale nie wpisał się na listę strzelców. Niezwykle ciekawie było w meczu Flensburga Handewitt z Celje Pivovarna Lasko, który prowadzili polscy sędziowie Marek Baranowski i Bogdan Lemanowicz. Do przerwy było 16:12 dla niemieckiej ekipy. Celje w samej końcówce odrobiło straty i sprawiło sporo problemów faworytom. W ostatniej minucie świetną interwencją popisał się Benjamin Burić, a zwycięską bramkę zdobył Hampus Wanne. W innym meczu Nantes pokonało na wyjeździe 34:32 Skjern.

Flensburg Handewitt - Celje Pivovarna Lasko 27:26
Skjern Handball - Nantes 32:34
Pick Szeged - Motor Zaporoże 30:29
Paris Saint Germain - PPD Zagrzeb 33:28

Tabela ligi TUTAJ