Neapol 2019 - Siatkówka: Polacy ze srebrem! Włosi za mocni...

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 13.07.2019, 22:57

Po bardzo zaciętym spotkaniu Polacy ulegli reprezentacji Włoch 2:3. Tym samym kończą rywalizację w Neapolu ze srebrnym medalem Uniwersjady.

 

Finał zapowiadał się bardzo emocjonująco. Polacy od początku tegorocznej Uniwersjady grali jak natchnieni. W grupie pokonali kolejno Brazylię, Francję, Iran i Kanadę, nie oddając rywalom ani jednego seta. W pierwszym meczu fazy pucharowej problemów nie sprawili im również reprezentanci Tajwanu, z którymi w ostatniej, trzeciej partii Biało-Czerwoni wygrali aż 25:9. Jak dotąd najtrudniejszym rywalem naszych siatkarzy byli Rosjanie. Półfinałowy pojedynek z naszymi wschodnimi sąsiadami był bardzo zaciekły. Ostatecznie triumfowaliśmy jednak 3:2.

 

Nasi dzisiejsi rywale także prezentowali się znakomicie. W drodze do finału stracili tylko 2 sety, a w półfinale po jednostronnym meczu pokonali 3:0 reprezentantów Francji. W decydującym starciu na korzyść Włochów z pewnością przemawiała własna hala i wsparcie kibiców.

 

Polacy bardzo efektownie rozpoczęli spotkanie - od prowadzenia 5:0. Reprezentanci gospodarzy nie potrafili przyjąć trudnej zagrywki Biało-Czerwonych i tylko przebijali piłkę na drugą stronę siatki. Włochom udało się zniwelować początkową stratę, ale niedługo potem nasi siatkarze znów utrudnili im przyjęcie. Polacy co chwilę popisywali się asami serwisowymi, a także utrzymywali wysoki procent skutecznego ataku. To sprawiło, że na drugiej przerwie technicznej prowadziliśmy już 16:8 i wciąż powiększaliśmy przewagę. Pierwszą partię nasi reprezentanci wygrali bez większych problemów - 25:16.

 

W drugim secie Polacy nie zwalniali tempa. W dalszym ciągu zaskakiwaliśmy rywali atomową zagrywką, a do tego zaczął funkcjonować polski blok, dzięki czemu podopieczni Pawła Woickiego wyszli na prowadzenie 8:2. Wtedy w naszą grę wkradły się jednak błędy, a Włochom udało się kilkakrotnie wybronić nasze ataki. W efekcie zmniejszyli stratę na dwa punkty, a gra stała się bardzo wyrównana. W końcowej fazie seta rywale świetnie spisywali się w polu serwisowym i doprowadzili do remisu - 19:19. To wyraźnie dodało im pewności siebie. Biało-Czerwoni natomiast nie potrafili skończyć ataku i nadziewali się na szczelny blok rywali. W konsekwencji Włosi wyrównali stan meczu, wygrywając seta 25:20.

 

Początek kolejnej odsłony był bardzo zacięty, ale to reprezentanci Italii pierwsi wyszli na 2-punktowe prowadzenie - 8:6. Wtedy Biało-Czerwoni ponownie pokazali swój potencjał w zagrywce. Kolejne wygrywające serwisy i świetna gra w obronie pozwoliły nie tylko na dogonienie rywali, ale także na zdobycie znacznej przewagi - 16:11. Tym razem reprezentanci Polski nie popełnili błędu z poprzedniej partii i nie wypuścili prowadzenia z rąk - wygrali 25:22.

 

Ostatnia partia także była wyrównana. Już na początku Polacy wyszli na 2-punktowe prowadzenie, ale Włosi zdołali odrobić stratę i zeszli na pierwszą przerwę techniczną z jednym punktem więcej. W dalszej części seta gospodarze utrudnili nam przyjęcie, a sami wykorzystali kontrataki. Bardzo dobrze funkcjonował również ich wysoki blok, który uniemożliwił nam skończenie ataku. W końcowej fazie seta Polacy zdołali jednak doprowadzić do remisu 23:23 po znakomitych zagrywkach. Niestety w końcówce znów zagraliśmy niepewnie i Włosi wygrali 25:23.

 

O tym, która drużyna ostatecznie zatriumfuje w Neapolu rozstrzygnął tie-break. W nim znów byliśmy świadkami zaciętej walki. Gra toczyła się punkt za punkt, ale przed zmianą stron Biało-Czerwoni zdołali odskoczyć przeciwnikom na dwa "oczka" - 8:6. Gospodarze błyskawicznie jednak zniwelowali stratę. Na dodatek Polacy popełnili kilka błędów i nie wykorzystywali kontrataków. W efekcie to Włosi triumfowali 15:10.

 

Polska - Włochy 2:3(25:16,20:25,25:22,23:25,10:15)