Liga Narodów: tylko jeden mecz bez tie-breaka, Chinki z trzecią porażką z rzędu
Daria Jańczyk

Liga Narodów: tylko jeden mecz bez tie-breaka, Chinki z trzecią porażką z rzędu

  • Dodał: Karol Sierszulski
  • Data publikacji: 28.06.2023, 22:02

Mecze Ligi Narodów w środę dla polskich kibiców stały przede wszystkim pod znakiem pojedynku Polek z Amerykankami. Jednak trzy pozostałe spotkania, które zostały tego dnia rozegrane były również starciami najlepszych drużyn na świecie, m.in. rywalizacja Brazylijek z Włoszkami i reprezentacji Japonii z drużyną turecką.

 

Siatkarskie emocje rozpoczęły się o 8:30, kiedy to na boisko wybiegły reprezentantki Polski i Stanów Zjednoczonych. Poziom meczu był wysoki, a rywalizacja była bardzo wyrównana. Szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną, a raz na drugą stronę siatki. Ostatecznie to Amerykanki zwyciężyły 3:2, a pełną relację z tego meczu mogą Państwo przeczytać TUTAJ.

 

Kolejnym spotkaniem tego dnia był pojedynek Japonii z reprezentacją Turcji. Japonki bardzo dobrze rozpoczęły mecz i po dwóch rozegranych partiach prowadziły 2:0. Jednak podopieczne trenera Daniele Santarelliego nie poddały się i przede wszystkim, dzięki świetnej postawie swojej atakującej, Ebrar Karakurt i środkowym, które łącznie w całym meczu zdobyły 13 punktów blokiem, doprowadziły do remisu i tie-breaka. W nim siatkarki z Japonii pokazały się z bardzo dobrej strony i zwyciężyły 15:9, a ich liderką była Sarina Nishida, która zdobyła 25 punktów i była najlepiej punktującą zawodniczką spotkania.

 

O tej samej porze, co mecz Japonii z Turcją, rywalizację rozpoczęły Chinki, których rywalkami były Serbki. Zawodniczki trenera Giovanniego Guidettiego fenomenalnie weszły w spotkanie, wygrywając pierwszego seta do 13. Reprezentantki Chin zrewanżowały się w drugiej partii, jednak od tamtego momentu siatkarki z Serbii pewnie poszły po zwycięstwo, wygrywając w czterech odsłonach. Liderką zwycięskiego zespołu była jedna z najlepszych atakujących na świecie, Tijana Bosković, która w poprzednich tygodniach nie grała w Lidze Narodów i dołączyła do reprezentacji podczas tego tygodnia, aby razem z koleżankami wywalczyć awans do turnieju finałowego. Natomiast Chinki poniosły trzecią porażkę z rzędu i od przegranej z Polkami nie mogą wrócić na zwycięskie tory.

 

Ostatnim meczem tego dnia było spotkanie Brazylijek z Włoszkami. Wydawało się, że zawodniczki z Ameryki Południowej bez większych problemów zwyciężą w pierwszym secie, kiedy prowadziły już 20:12, jednak od tego momentu reprezentantki Włoch zdobyły dziewięć punktów z rzędu, doprowadzając do wyniku 21:20 na swoją korzyść. I ostatecznie wygrały tę partię 28:26, czym pokazały, że z każdego wyniku można wrócić i walczyć o zwycięstwo. Siatkarki z Brazylii wygrały pewnie drugą partię, jednak kolejnego seta zwyciężyły Włoszki i Brazylijki były pod ścianą. Doprowadziły jednak do tie-breaka, w którym zwyciężyły 15:10 i w całym meczu 3:2. Najwięcej punktów w meczu zdobyła przyjmująca reprezentacji Brazylii, Gabi.

 

Wyniki środowych meczów Ligi Narodów kobiet:

Stany Zjednoczone – Polska 3:2 (17:25, 25:15, 27:25, 28:30, 16:14)

Chiny – Serbia 1:3 (13:25, 25:17, 23:25, 20:25)

Japonia – Turcja 3:2 (25:23, 25:23, 21:25, 16:25, 15:9)

Brazylia – Włochy 3:2 (26:28, 25:20, 19:25, 25:21, 15:10)