Liga Narodów: zacięty bój Brazylijek i Kanadyjek

Tylko dwa pięciosetowe pojedynki mogliśmy oglądać podczas dzisiejszych zmagań siatkarek w Lidzie Narodów. Autorkami jednego z nich były Biało Czerwone oraz Niemki, drugi natomiast rozegrał się między Kanadą a Brazylią. Pozostałe mecze faworytki wygrały bez straty seta.

Polscy kibice dzień rozpoczęli już około 5 rano, gdy na boisko wybiegały podopieczne Lavariniego. Polki ponownie pokazały kawał dobrej siatkówki i po długim pięciosetowym pojedynku pokonały rywalki. Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ!

Kolejny siatkarski maraton rozegrała Brazylia i Kanada. To siatkarki z Ameryki Południowej były zdecydowanymi faworytkami tego meczu, lecz już pierwszy set pokazał, że nie będzie to dla nich łatwy mecz. Kanadyjki zaczęły bardzo mocno, lecz rywalki zdołały odrobić straty i wyjść na nieznaczne prowadzenie. Decydująca okazała się końcówka seta, w której Kanada znów odrobiła straty. Po grze na przewagi set padł łupem Brazylii. Kolejne sety również były bardzo wyrównane i ostatecznie o zwycięzcy musiał zadecydować tie-break. W nim lepsze okazały się Kanadyjki.

W pozostałych meczach to faworytki prowadziły od początku do końca. Holandia pewnie pokonała Chorwację, USA poradziło sobie z reprezentacją Bułgarii, a siatkarki z Dominikany bez problemu wygrały z reprezentacją Korei Południowej. Jako ostanie na parkiet wyszły drużyny Tajlandii i Turcji. Zgodnie z oczekiwaniami Turczynki rozbiły rywalki.

Wszystkie wyniki:

Polska — Niemcy 3:2 (15:25, 25:19, 25:19, 19:25, 17:15)
Chorwacja – Holandia 0:3 (20:25, 11:25, 15:25)
USA – Bułgaria 3:0 (25:15, 25:17, 25:17)
Brazylia – Kanada 2:3 (30:28, 22:25, 23:25, 25:21, 15:17)
Dominikana – Tajlandia 3:0 (25:18, 25:18, 25:16)
Tajlandia – Turcja 0:3 (15:25, 15:25, 20:25)