Siatkówka - kwal. IO: przegrane sety faworytek
Daria Jańczyk

Siatkówka - kwal. IO: przegrane sety faworytek

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 19.09.2023, 23:10

Tak reprezentantki Turcji, jak i Włoch w swoich wtorkowych meczach kwalifikacji olimpijskich z niżej notowanymi rywalkami przegrywały seta, jednak ostatecznie obyło się bez straty punktu. W Łodzi reprezentacja Polski po nierównej grze pokonała 3:0 Kolumbię.

 

Japonia

 

Wtorek w japońskim turnieju kwalifikacyjnym zaczął się od największej niespodzianki dnia. To, że reprezentacja Belgii raczej ostatnio formą nie grzeszy, to jedno, ale wpadka z Argentyną i to w stosunku 0:3 zdarzyć się nie powinna, a taka właśnie miała miejsce. Świetne spotkanie zawodniczek z Ameryki Południowej w zagrywce (8:1) i przyjęciu dały dużą stabilność gry i Argentynki zaliczyły fantastyczne, bardzo nieoczekiwane zwycięstwo. Niemniejsza sensacja, choć bez konsekwencji, miała miejsce w meczu Turczynek, które co prawda ograły Peru, ale sensacyjnie drugi set padł łupem mniej utytułowanego zespołu w stosunkuj 25:27. Co więcej, zawodniczki z Ameryki Południowej były o krok od tie-breaka, ale czwartego seta przegrały 27:29. Trzecia niespodzianka tego dnia w Japonii? Męczarnie Brazylijek z Bułgarkami. Europejki były o krok od pełnej puli, bo po trzech setach prowadziły 2:1, ale ostatecznie faworytki zebrały się w sobie i zakończyły spotkanie zwycięstwem 3:2, w czym wydatną rolę odegrała zdobywczyni 26 punktów - Gabriela Guimaraes, czyli popularna Gabi. W ostatnim meczu dnia gospodynie z Japonii pokonały 3:0 Portorykanki.

 

Belgia - Argentyna 0:3 (21:25, 20:25, 18:25)
Turcja - Peru 3:1 (25:18, 25:27, 25:17, 29:27)
Brazylia - Bułgaria 3:2 (25:13, 22:25, 27:29, 25:21, 15:8)
Japonia - Portoryko 3:0 (25:23, 25:21, 25:13)

 

Chiny

 

W Chinach nieprzewidywalnych wydarzeń było dużo mniej. Serbki na początek dnia łatwo wygrały 3:0 z Kanadą, tylko w ostatnim secie pozwalając rywalkom na wyjście poza granicę 20 zdobytych punktów w secie. Po pierwszym bardzo poważnym potknięciu Dominikanek w meczu z Czeszkami (2:3), teraz zawodniczki z Ameryki Środkowej wracają na dobrą drogę, bo najpierw pokonały po tie-breaku Kanadę 3:2, by teraz wygrać z Ukrainą 3:0. Prawda jest jednak taka, że Isabel Pena i spółka będą musiały wygrać z faworytkami grupy z Serbii i Chin, by myśleć o awansie, a to zadanie graniczące z cudem. W trzecim wtorkowym meczu padł wynik - a jakże! - 3:0. Nie mogło być jednak inaczej, gdy brązowe medalistki ostatniego EuroVolleya prowadzone przez Novę Marring, Jolien Knollemę i Elles Dambrink (odpowiednio 15, 14 i 13 punktów) podejmowały Meksykanki. W ostatnim starciu dnia Chinki - trochę podobnie jak Serbki, w pierwszych dwóch setach nie dały szans Czeszkom zwyciężając do 12 i 16, a później domknęły mecz wygraną 25:23.

 

Serbia - Kanada 3:0 (25:19, 25:17, 25:21)
Dominikana - Ukraina 3:0 (25:17, 25:21, 31:29)
Holandia - Meksyk 3:0 (25:18, 25:18, 25:17)

Chiny - Czechy 3:0 (25:12, 25:16, 25:23)

 

Polska

 

W turnieju, który interesuje nas najbardziej dzień zaczął się od meczu, który w myśl Niemek miał się skończyć zwycięstwem za 3 punkty, najlepiej 3:0 z Koreą Południową, ale... Azjatki po raz kolejny - tak jak w meczu z Polkami, pokazały, że jak na swoje standardy ostatnich dwóch lat, przygotowały tutaj w Łodzi świetną formę. Po wygranych przez Niemki setach 25:13, 25:21 wydawało się, że zabawy nie będzie, ale kolejne dwa sety to Koreanki zapisały na swoje konto i o losach spotkania zdecydował tie-break. Tu Niemki wygrały, ale są pierwszą z czterech drużyn, która straciła na tym turnieju punkt w starciu ze słabszymi rywalkami. Włoszki też miały nieoczekiwane problemy z Tajkami. Po dwóch setach spotkania było 1:1 i wszystko wydawało się sprawą otwartą, ale ostatecznie Italia zwyciężyła 3:1. Bez straty seta - po nierównym meczu wygrały Polki. O tym meczu więcej można przeczytać TUTAJ. Wydawało się, że w ostatnim wieczornym meczu - najmocniejsze w grupie na papierze Amerykanki łatwo ograją Słowenki, tymczasem... zespół z Europy niespodziewanie zaskoczył w trzecim secie faworytki, wygrywając seta do 20. Na końcowe losy meczu to nie rzutowało, ale jednak w naszej grupie nie ma już zespołu, który ma czyste konto po stronie straconych setów.

 

Niemcy - Korea Południowa 3:2 (25:13, 25:21, 23:25, 22:25, 15:7)
Włochy - Tajlandia 3:1 (25:19, 21:25, 25:22, 25:18)
Polska - Kolumbia 3:0 (25:21, 25:21, 25:13)

USA - Słowenia 3:1 (25:13, 25:13, 20:25, 25:13)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.