Siatkówka - kw. IO: Kanada na zwycięskim kursie, spektakularny powrót Egiptu
Daria Jańczyk

Siatkówka - kw. IO: Kanada na zwycięskim kursie, spektakularny powrót Egiptu

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 02.10.2023, 09:00

Za nami drugi dzień walki o kwalifikacje olimpijskie w siatkówce mężczyzn. I w nim nie zabrakło niespodzianek, do których można zaliczyć zwycięstwo Kanady z Argentyną oraz Egiptu z Japonią.


Grupa A (Brazylia)

 

Dla polskich kibiców siatkarskie emocje w Rio De Janeiro rozpoczęły się bardzo wcześnie. W niedzielę w nocy pierwszy mecz na turnieju rozegrały zespoły z Kuby i Ukrainy. Spotkanie przebiegało pod dyktando Kubańczyków, którzy pewnie pokonali rywali, wygrywając sety do 16, 19 i 18. Ekipa z Karaibów jednak długo nie nacieszyła się wygraną, bo już siedemnaście godzin później podejmowała reprezentację Niemiec, której uległa 1:3. Blisko sensacji było w meczu Brazylii z Czechami. Canarinhos rozpoczęli od przegranej partii, ale potem ustabilizowali swoją grę, prowadząc w setach 2:1. Czesi nie złożyli broni i zdołali doprowadzić do tie-breaka, w którym wiedli prym aż do stanu 13:9. Wtedy jednak Brazylijczycy złapali drugi oddech i ostatecznie to oni cieszyli się z wygranej. Niespodzianek nie było w spotkaniu Włochów z Katarem. Wicemistrzowie Europy zgodnie z przewidywaniami rozprawili się z ekipą z Półwyspu Arabskiego w trzech setach. W jedynym poniedziałkowym spotkaniu zmierzyły się zespołu z Iranu i Ukrainy. W nim po pierwsze zwycięstwo sięgnęli nasi wschodni sąsiedzi, wygrywając pojedynek 3:0.

 

Kuba - Ukraina 3:0 (25:16, 25:19, 25:18)
Brazylia - Czechy 3:2 (22:25, 25:16, 25:20, 21:25, 16:14)
Kuba - Niemcy 1:3 (25:21, 14:25, 22:25, 15:25)
Włochy - Katar 3:0 (25:19, 25:20, 25:19)
Iran - Ukraina 0:3 (19:25, 22:25, 17:25)

 

 

 

Grupa B (Japonia)

 

Drugi dzień zmagań w grupie B rozpoczął się od meczu Słowenii z Turcją. Drużyna z Kraju Półksiężyca i tym razem postawiła wszystko na jedną kartę i przez cały pojedynek toczyła ze Słoweńcami zaciętą walkę, czego doskonałym dowodem są dwa sety zakończone grą na przewagi. Decydujące końcówki należały jednak do podopiecznych Gheorghe Cretu, a to pozwoliło im zwyciężyć spotkanie 3:0. Drugą wygraną do swojego dorobku dołożyli też Amerykanie. Drużyna Stanów Zjednoczonych szybko i bez większym kłopotów pokonała ekipę Finlandii. Z roli faworytów wywiązali się również Serbowie, którzy w trzech setach rozprawili się z reprezentacją Tunezji. Najwięcej emocji w niedzielę przyniósł mecz Japonii z Egiptem, choć po wygranych przez gospodarzy setach 25:14 i 25:10 nic nie zwiastowało sensacji. Egipcjanie jednak po mistrzowsku wrócili go gry i nie tylko doprowadzili do tie-breaka, ale również zwyciężyli go 15:13.

 

Słowenia - Turcja 3:0 (28:26, 30:28, 25:22)
Serbia - Tunezja 3:0 (25:21, 25:16, 25:21)
Stany Zjednoczone - Finlandia 3:0 (25:17, 25:15, 25:17)
Japonia - Egipt 2:3 (25:14, 25:10, 23:25, 23:25, 13:15)


Grupa C (Chiny)

 

W chińskim Xi’an nie brakuje niespodzianek. W niedzielę kolejną sprawili Kanadyjczycy. Siatkarze z Kraju Klonowego Liścia do sensacyjnego triumfu nad Holandią dołożyli wygraną z Argentyną w stosunku 3:1. Podopieczni Tuomasa Sammelvuo zagrali kolejny bardzo dobry mecz, a Albicelestes pogrzebały błędy własne. Za rozczarowujące otwarcie zrehabilitowała się natomiast Holandia, która w swoim drugim meczu ze spokojem pokonała reprezentację Meksyku. Holendrzy pod wodzą Nimira Abdel Aziza kontrolowali spotkanie i w żadnym z trzech setów, nie pozwolili rywalom przekroczyć granicy dwudziestu „oczek”. Z pierwszej wygranej w turnieju cieszyli się również Belgowie, którzy zdominowali przeciwników z Chin w polu serwisowym i ofensywie. Gospodarze jednak byli w stanie urwać rywalom seta. W trzech partiach zakończył się natomiast mecz Polski z Bułgarią. Tym razem Biało-Czerwoni oszczędzili kibicom nerwów i mimo granej na przewagi pierwszej odsłony zwyciężyli spotkanie za pełną pulę. Więcej o tym pojedynku można przeczytać TUTAJ.

 

Argentyna - Kanada 1:3 (25:27, 22:25, 25:23, 15:25)
Holandia - Meksyk 3:0 (25:19, 25:19, 25:16)
Polska - Bułgaria 3:0 (26:24, 25:20, 25:21)
Chiny - Belgia 1:3 (18:25, 25:22, 19:25, 17:25)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.