EBL: 3. kolejka (relacja aktualizowana)
Dorota Murska

EBL: 3. kolejka (relacja aktualizowana)

  • Data publikacji: 09.10.2022, 21:33

Przed nami już trzecia kolejka Energa Basket Ligi. Jednak w najbliższych dniach rozegrane zostanie siedem z dziewięciu spotkań tej serii gier. Dodatkowo, odbędzie się także mecz z 11. kolejki.

6 października, 17:30 Enea BC Zastal Zielona Góra - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
6 października, 19:30 Rawlplug Sokół Łańcut - King Szczecin
7 października, 17:30 Anwil Włocławek - WKS Śląsk Wrocław
7 października, 20:00 Legia Warszawa - PGE Spójnia Stargard
9 października, 15:30 Twarde Pierniki Toruń - BM Stal Ostrów Wielkopolski
9 października, 17:30 (z 11. kolejki) Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Anwil Włocławek
9 października, 19:30 Polski Cukier Start Lublin - Trefl Sopot

 

9 października, 19:30 Polski Cukier Start Lublin - Trefl Sopot 96:75 (18:14, 24:23, 32:16, 22:22)

Faworytem meczu w Lublinie był Trefl Sopot, który rozpoczął sezon od dwóch zwycięstw. Przez dłuższy czas obydwie drużyny nie mogły złapać odpowiedniego rytmu i gra była wyrównana. W trzeciej kwarcie koszykarze Startu mocno się rozpędzili, a świetny fragment miał Bartłomiej Pelczar. Przedostatnią odsłonę lublinianie wygrali 32:16, a z rezultatu zbliżonego do remisu zrobiło do ponad 20 punktów przewagi. Zespół Artura Gronka pewnie utrzymał prowadzenie i zwyciężył 96:75. Start nie mógł lepiej zrehabilitować się za rozczarowującą porażkę w Gliwicach i zrównał się bilansem z Treflem. Świetnie zagrał Dayshon Smith, który zdobył 20 punktów.

Start: Smith 20, Dorsey-Walker 18, Melvin 15, Cavars 11, Pelczar 10, Hermet 8, Dziemba 6, Krasuski 3, Młynarski 2, Szymański 2, Kępka 1, Walda 0

Trefl: Watson 20, Wells 10, Kolenda 10, Freimanis 9, Gordon 4, Kulikowski 3, Urbaniak 2, Pluta 0, Malesa, Rompa.

9 października, 17:30 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Anwil Włocławek 95:84 (22:13, 18:19, 12:24, 24:20, 19:8 d.)

 

We wcześniej rozgrywanym meczu 11. kolejki sporo się działo. Wysoko klasyfikowani koszykarze z Włocławka na wyjeździe nie do końca potrafili się odnaleźć. W pierwszej kwarcie znacząco odstawali od ekipy z Bydgoszczy, a ich skuteczność w rzutach za trzy punkty po prostu nie istniała. Po wysokiej przegranej 13:22 poprawili się jednak w drugiej części i prowadzili grę jak równy z równym. Nowakowski i Łączyński starali się utrzymać bliski kontakt z rywalami, ale dopiero później dołączyli do nich pozostali zawodnicy z drużyny. Wspólnymi siłami odrobili straty do zera w trzeciej kwarcie, a nawet wyszli na pierwsze prowadzenie w tym meczu - 56:53. Do ostatnich sekund meczu nie było wiadomo, czy punkty zostaną w Bydgoszczy czy pojadą do Włocławka. Na zespoły czekała więc dogrywka, ale tam bezsprzecznie lepsza była Astoria, która tym samym wygrała swoje pierwsze spotkanie w tym sezonie.

 

Astoria: Polanco 34, Simons 17, Smith 15, Muszynski 8, Cayo 7, Wadowski 5, Lewandowski 5, Kołodziej 4, Pluta, Wińkowski, Stupnicki

 

Anwil: Sobin 16, Petrasek 16, Nowakowski 12, Bostic 12, Greene Iv 11, Słupiński 8, Łączyński 6, Dawdo 3, Łazarski, Szewczyk, Woroniecki

 

9 października, 15:30 Twarde Pierniki Toruń — BM Stal Ostrów Wielkopolski 82:95 (23:30, 19:28, 17:14, 23:23)

 

W pierwszym z niedzielnych meczów trzeciej kolejki Energa Basket Ligi drużyna niepokonanej jak dotąd Stali Ostrów Wielkopolski mierzyła się na wyjeździe z zamykającymi ligową tabelę Twardymi Piernikami Toruń. Zdecydowanym faworytem tego starcia byli goście, a o tym, jak sobie poradzili, przeczytacie tutaj.

7 października, 20:00 Legia Warszawa - PGE Spójnia Stargard 69:71 (15:18, 19:22, 20:14, 15:17)

 

Do tej pory dobrze radzący sobie koszykarze ze Stargardu grali mecz na wyjeździe. W Warszawie na boisku pierwsze minuty nie mijały zgodnie z ich planem, brak celności w rzutach spowodował stratę 1:7 do rywali. W końcu udana trójka Clarke pobudziła drużynę. Spójnia nadal grała z Legią jak równy z równym, ale jednocześnie pilnowała niewielkiej przewagi i w pierwszych dwóch kwartach była lepsza. Ciekawe rzeczy działy się natomiast w trzeciej części, bo McCallum i Koszarek często znajdowali się pod koszem rywali. Do stołecznych należała także większość zbiórek. Wynik kwarty 20:14 wyrównał rezultat meczowy i wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich minutach spotkania. Tam lepsi byli zawodnicy z województwa zachodniopomorskiego. 

 

Legia: McCallum 19, Kamiński 10, Groselle 10, Berzins 8, Koszarek 7, Marble 7, Kulka 6, Wyka 2, Sadowski

 

Spójnia: Gruszecki 16, Clarke 13, Mathews 8, Brown 8, Brenk 6, Sulima 6, Śnieg 6, Kikowski 4, Jones 4

 

 

6 Października, 19:30 Rawlplug Sokół Łańcut — King Szczecin 76:91 (15:17, 20:19, 26:27, 15:28)

Pierwsze minuty spotkania to doskonały początek w wykonaniu szczecinian, którzy już po trzech minutach znaleźli się na prowadzeniu 8:2, zmuszając trenera Radosława Soję do wzięcia przerwy na żądanie. Chwila przerwy bardzo pomogła jego podopiecznym, którzy po powrocie na parkiet zdobyli sześć punktów z rzędu, doprowadzając do remisu. Przez następne kilkanaście minut żaden z zespołów nie był w stanie wypracować przewagi większej niż sześć oczek, a mecz cały czas był na styku. W barwach Sokoła najlepiej prezentowali się Delano Spencer II oraz Lee Moore, którzy zdobyli odpowiednio 13 oraz 12 punktów, ale zespołowa gra gości zapewniła im minimalne prowadzenie w przerwie 36:35.

Po zmianie stron przyjezdni wyszli na parkiet bardzo zmotywowani i w pierwszych minutach zdominowali swoich przeciwników, wychodząc na ośmiopunktowe prowadzenie. Doskonale w ofensywie odnajdywał się Andrzej Mazurczak, który po dwóch punktach w pierwszej połowie rzucił aż dziesięć oczek w trzeciej kwarcie. Końcówka to jednak świetna gra Moore'a, a po skutecznej akcji Spencera Rawlplug przegrywał tylko 61:63 na dziesięć minut przed końcem. Ostatnia odsłona rozpoczęła się od wyrównanej gry kosz za kosz, aż nagle King przeprowadził serial punktowy 11:2, w zaledwie trzy minuty uciekając rywalom na trzynaście oczek. Wtedy też o czas poprosił trener Soja, ale w ciągu ostatnich pięciu minut beniaminek nie był już w stanie nawiązać wyrównanej rywalizacji. Ostatecznie King Szczecin wygrał 91:76, odnosząc drugie zwycięstwo w sezonie. Z kolei Rawlplug Sokół Łańcut pozostaje bez wygranej na ostatnim miejscu w lidze.

Sokół: Moore 23, Spencer II 22, Thornton 10, Mcconico 8, Jasiński 7, Struski 3, Szczypiński 3, Wrona

 

King: Meier 24, Fayne 18, Mazurczak 14, Eads III 12, Kostrzewski 11, Cuthbertson 8, Matczak 4, 

6 Października, 17:30 Zastal Zielona Góra - Czarni Słupsk 85:93 (24:20, 24:26, 17:24, 20:23)

 

W pierwszym z czwartkowych spotkań mierzyły się czołowe drużyny ubiegłych rozgrywek. Gracze Zastalu liczyli dzisiaj na premierowe zwycięstwo, ale po bardzo wyrównanym spotkaniu ostatecznie musieli uznać wyższość rywali. Szerzej o tym meczu pisaliśmy tutaj.